W tym zwycięskim starciu francuskiego Korpusu Dolnego Renu z Austriakami sławą okryła się Legia Naddunajska gen. Karola Kniaziewicza. Polacy swym atakiem uratowali pękający pod naporem przeważających sił austriackich front francuski. Często też dokonywali czynów wręcz niewiarygodnych. Ułan Jan Pawlikowski wziął do niewoli wraz ze strzelcem konnym Coteboeufem, całą kompanię piechoty austriackiej – ponad 50 żołnierzy z oficerami. Natomiast porucznik Telesfor Kostanecki na czele ośmiu ułanów zdobył sześć dział bronionych przez kompanię piechoty. W bitwie Austriacy stracili 20 tys. żołnierzy, a korpus ok. 1,2 tys., w tym dwustu Polaków.