Siły Wermachtu, liczące 30 tys. Żołnierzy, wspierane przez lotnictwo, czołgi i artylerię okrążyły w Puszczy Solskiej ok. 3 tys. Partyzantów AK, BCh, AL. i oddziałów sowieckich. Po trzech dniach walk Sowieci zdołali się wyrwać , ale nie powiadomili o tym polskich sojuszników. Dowódca mjr Edward Markiewicz „Kalina” zdecydował się na szturm niemieckich pozycji. Część polskich oddziałów zdołała przedrzeć się przez linię Niemców, jednak straty były ogromne : poległo 750 polskich partyzantów. Niemców zginęło 500. Mimo klęski polska partyzantka na Zamojszczyźnie nadal działała.