Po tym, jak (przy udziale garstki ludzi od Orła nadużywającej nazwy RKW) przeźroczysta urna już została ustawowo przez propozycje PiS „załatwiona” możliwością pobrania przez wyborcę w OKW koperty, do której wyborca – zgodnie z ustawą – będzie mógł włożyć GŁOSY (sic! nie jeden lecz wiele głosów) i będzie teraz mógł wrzucić taką kopertę do urny, przyszedł czas na „załatwienie” kamer w lokalach wyborczych – teraz nie da się wyłapać masowo głosujących „zielonych ludzików” w wielu komisjach wyborczych, lub policzyć frekwencję by wykazać, że wyborców było mniej niż wyjętych kart wyborczych i wyborców „podpisanych” na listach wyborczych.