Hańba! Brak działań Kancelaria Prezydenta MILCZY i Prezydent RP MILCZY

O staraniach o ułaskawienie osób biorących udział w akcji w Państwowej Komisji Wyborczej w 2014 roku mówiliśmy wielokrotnie publicznie oraz pisząc o tym na naszej stronie. Szeroko była o tym mowa na naszym rocznicowym spotkaniu, które zorganizowaliśmy w siedzibie SDP na Foksal zapraszając wszystkich uczestników tego wydarzenia. Wideo z tego spotkania jest tu: http://stowarzyszenierkw.org/2712-rocznica-zajecia-pkw-konferencja-28-listopada-2015

W sprawie tej typowej zemsty sądowej wystąpił w sejmie Kornel Morawiecki. Można obejrzeć https://youtu.be/LYhwX4otWEA jak poważnie potraktował on tę sprawę!

Niestety brak jest jakiejkolwiek informacji by podjęte zostały adekwatne kroki przez Prezydenta w sprawiehttps://www.search-pl.com/main/?source=9f4313090e0d41f9a2c2cf2ed3b22b1b ułaskawienia trzech osób, które mają prawomocne wyroki skazujące i w sprawie trzech innych osób, których sprawy się jeszcze toczą ponieważ kreatury z prokuratury wystąpiły o zmianę wyroków pierwszej instancji, gdy sądy pierwszej instancji umorzyły sprawy.

To zaniechanie, pozostawienie nas bez obrony, wystawienie na zemstę sądową, będzie fatalne w skutkach dla Prezydenta Andrzeja Dudy.

Do wiezienia na Rakowiecka dziś, w Wielką Środę, ma pójść Rafał Mossakowski, któremu karę grzywny zamieniono na 17 dni wiezienia. Jest to jeden z tych, którzy wchodząc do siedziby PKW przeciwstawił się fałszowaniu wyborów w 2014 r. (sam Prezydent parę dni temu stwierdził, że wybory samorządowe były sfałszowane). Tymczasem nikomu, kto w tym fałszerstwie uczestniczył, nie spadł na razie włos z głowy! Rozdwojenie jaźni?
Skazanych prawomocnym wyrokiem jest trzech uczestników tamtych wydarzeń, toczą się jeszcze postępowania w sprawie innych trzech osób (w tym wobec mnie, który namówiłem owego ważnego dnia Grzegorza Brauna i Ewę Stankiewicz do wejścia do siedziby PKW, by na miejscu – a nie gdzieś daleko od siedziby PKW – protestować przeciw fałszowaniu wyborów).

Trzeba wyraźnie wspomnieć, że w pozostałych (już prawomocnych wyrokach) zapadłe umorzenia lub uniewinnienia nie są obecnie żadną pewną rzeczą bowiem prokuratura rozpoczęła składanie wniosków o kasacje tychże wyroków.

A więc na skutek bierności urzędników Prezydenta, u których w listopadzie 2015 były złożone wnioski o ułaskawienie, prokuratura dostała skrzydeł w tej sprawie i usiłuje odwrócić dobre dla nas wyroki! Prokuratura widzi nas, jako pozostawionych samym sobie, na których politykom w ogóle nie zależy.

Od wielu, naprawdę wielu miesięcy na drodze służbowej, składając odpowiednie dokumenty, i nieoficjalnie, na drodze każdej innej, prosiliśmy o okazanie łaski przez Prezydenta, „nękamy” Kancelarię Prezydenta, Panią Sadurską, Pana Szczerskiego, Pana Derę, których wielu z nas zna przecież osobiście! Rozmawialiśmy z tymi osobami wielokrotnie – bez rezultatu! Mówią, że nie będzie żadnych problemów po czym zapada milczenie a podlegli im urzędnicy znajdują kolejną przeszkodę by Prezydent nie zatwierdził aktu łaski. My – za radą prawników, którzy nam pomagają – przywołujemy w pismach odpowiednie regulacje prawne i paragrafy, urzędnicy to samowolnie zmieniają i procedują według innych regulacji, według własnego „widzi mi się”.

https://youtu.be/-GHBpmevvdA

Dobijaliśmy się miesiącami i nadal się dobijamy także i do Pana Prezydenta. Jeden ze skazanych – wystarczająco dawno temu – rozmawiał osobiście z Prezydentem prosząc o akt łaski dla kolegów i siebie, gdy Prezydent przypinał mu Zloty Krzyż Zasługi (za inna działalność), a Prezydent owszem wysłuchał ale do dziś NIC skutecznego nie zrobił w tej sprawie!

Na ostatek trzeba ujawnić i to, że w sprawie aktu łaski wobec tych trzech prawomocnie skazanych osób interweniowały naprawdę ważne osoby, tzw. znane nazwiska i takie, na których podobno zależy Panu Prezydentowi i powinno zależeć Kancelarii Prezydenta. Nie będę wymieniać tych nazwisk by nie ujawniać, kto ze znanych i ważnych w naszym pastwie osób odszedł z kwitkiem i kogo w związku z tym urzędasy z Kancelarii okryli sromotą.

Najbliżsi współpracownicy Prezydenta lekceważą osoby różnego stanu i zawodu, rożnej godności. Wielokrotnie w tej sprawie zwracały się one z interwencja, ale są zlekceważone bowiem pracownicy Kancelarii nie reagują i nie odpowiadają w tej sprawie.

Przedstawiciele Prezydenta zapoznają się ze sprawa, podobno przekazują je „do załatwienia” i milczą!

Milczą oni, milczy też w tej samej sprawie Prezydent RP!

Hańba!

Piszę to z wielkim smutkiem, jako Inicjator wejścia do siedziby PKW oraz inicjator powstania późniejszego ruchu na rzecz kontroli wyborów, który przyjął nazwę RKW (Obecnie Stowarzyszenie RKW).

Marcin Dybowski