Za Jerzym Targalskim:
„Badając obecną elitę, ludzi zajmujących wysoką pozycję w społeczeństwie i państwie miałem wrażenie, że warunkiem awansu była współpraca z komunistycznymi służbami. Oczywiście żaden centralny ośrodek z katalogiem nie istnieje, ale środowisko to potrafi w jakiś sposób się rozpoznawać. Generalnie nikt uczciwy i z charakterem nie mógł zająć żadnego ważnego stanowiska czy uzyskać istotnej pozycji w IIIRP, lecz był marginalizowany. Jeśli jakimś cudem ktoś, przez nieuwagę, się przebił natychmiast był rozpoznawany i albo kooptowany albo eliminowany. Tu nie trzeba żadnej kontroli jakiegoś ośrodka, po prostu agentura awansuje tylko agenturę, jej rodziny i ludzi gotowych stać na straży jej interesów.”
„Cel polityki polskiej, tj. wychodzącej z interesu demokratycznego państwa polskiego, a nie jakiejś jednej grupy czy tym bardziej oligarchii lub agentury, jest zawsze ten sam: zapewnienie suwerenności, które gwarantowałoby bezpieczeństwo narodowe, dające możliwość rozwoju kraju. Bez suwerenności bezpieczeństwo kraju musiałoby być zapewniane przez siły zewnętrzne, a więc podporządkowane ich interesom. Nie istnieje natomiast żadna siła obca, która w bezpieczeństwie państwa polskiego upatrywałaby swój trwały interes. Jest to możliwe tylko w okresach korzystnych dla nas koniunktur międzynarodowych, z natury rzeczy, przejściowych, których niewykorzystanie przez polityków można porównać do zdrady.”