Jadwiga Chmielowska
Po co nam ONZ?
Jeśli ONZ nie może NIC – to właściwie po co istnieje ta instytucja? By zatrudniać setki tysięcy urzędników z całego świata za setki miliardów dolarów z naszych podatków?
Wystarczy veto takich totalitarnych państw, jak Rosja, Chiny, Korea Północna, by zablokować każdą decyzję, każdą uchwałę, by zatrzymać na świecie zbrodnie ludobójstwa.
Organizacja Narodów Zjednoczonych w tej postaci i z tą formułą decyzyjną jest ciałem martwym i nic nie wnosi w życie nas wszystkich.
Trzeba to koniecznie zmienić.
Mer Buczy Anatolij Fedoruk poinformował nie tylko o walkach z wojskiem rosyjskim, ale i o wejściu do miasta kadyrowskich oddziałów czeczeńskich.
Rosjanie mordują, gwałcą kobiety i rabują, czyli normalny „rosyjski poriadok” – bez zmian. Robili to samo, „wyzwalając” Polskę i inne kraje Europy Wschodniej w latach 1944 – 45.
W zajętym przez Rosjan Chersoniu apeluje się do młodych kobiet, by nie wychodziły z domów. Tylko w tym mieście jest już 11 potwierdzonych gwałtów. Miejscowi lekarze twierdzą, że przeżyło tylko pięć ofiar gwałtów,a 6 zamordowali rosyjscy najeźdźcy.
W Chersoniu Rosjanie chcieli nagrać propagandowy filmik o Ukraińcach witających swoich „oswobodzicieli”. W tym celu przywieziono autobusami mieszkańców Krymu. Mieszkańcy miasta wyszli w proteście na ulice z niebiesko – żółtymi flagami, czym uniemożliwili produkcję kłamliwej propagandy. Na okupowanych przez Rosjan terytoriach ludność jest zastraszana. Wojsko strzela do bezbronnych cywili.
„Lekarze, którzy pojechali, by pomagać w jednym ze szpitali w Buczy, proszą o korytarz humanitarny, najlepiej pod ochroną Czerwonego Krzyża, by wywieźć ranne dzieci, z których dwoje ma amputowane ręce” – poinformowała BBC.
Kolejny dzień, w którym miał funkcjonować taki korytarz, pozwalający na ewakuację miast skończył się ostrzelaniem przez Rosjan także konwoju. Zginęła między innymi cała czteroosobowa rodzina. W takich
miastach jak Mariupol nie ma prądu i wody. Interweniowały u Putina władze Izraela w obronie swoich współwyznawców. Międzynarodowy Czerwony Krzyż twierdzi, że nie jest możliwe przeprowadzenie bezpiecznej ewakuacji.
Może należy sprowadzić wojska ONZ nie tylko do ochrony elektrowni atomowych, ale też do ubezpieczania korytarzy humanitarnych? Kiedyś budowano szpitale w kształcie litery H, co miało chronić przed bombardowaniem. Teraz Rosjanie świadomie ostrzeliwują szpitale, szkoły i żłobki.
Rosja szerzy informacje, że próbowała ewakuować ludność cywilną, ale Ukraińcy ostrzelali konwój. Twierdzą także, że to Ukraińcy sami bombardują swoje miasta. Pożyteczni idioci i agenci powielają retorykę Kremla.
Na podstawie tej propagandy prowadzone są przygotowania do mobilizacji w południowych rejonach Rosji. Przeprowadzana jest szeroka rekrutacja w Uzbekistanie i Kazachstanie (państwach związanych z Rosją sojuszem obronnym). Białorusini otrzymujący wezwania do wojska coraz częściej uciekają na Litwę i Łotwę.
Ukraińska samoobrona łapie coraz więcej dywersantów i rosyjskich agentów, którzy ustawiają na potencjalnych celach bombardowania tzw. „latarnie naprowadzające”.
Przeważająca część obywateli Rosji pochwala imperialistyczną politykę Putina. Marzy o mocarstwowości. Rosjanie uważają, że Rosji nie trzeba lubić i jej szanować, ale trzeba się jej bać.
Sankcje niewiele pomogą. Rosjanin, może być głodny i bosy, ale będzie dumny z tego, że jest obywatelem światowego mocarstwa, które wszystkich trzyma w szachu. Oto rosyjska dusza. Można liczyć na narody wchodzące w skład Federacji Rosyjskiej. W Tatarstanie już zaczęły się strajki i protesty.
Rosja nie dotrzymuje żadnych umów, nie przestrzega żadnych konwencji. W Czeczeni, która po pierwszej wojnie czeczeńskiej zgodnie z traktatem była suwerennym państwem, wojska rosyjskie stosowały taktykę spalonej ziemi. Świat milczał. Podobnie było w Syrii. Świat milczał.
Teraz Rosjanie doświadczenia czeczeńskie i syryjskie wykorzystują na Ukrainie. Miejsce wszystkich umów podpisanych z Rosją są najwyżej w miejskich szaletach, gdyż taką mają wartość. Rosjanie sporządzili listy proskrypcyjne – spisy osób, które należy zlikwidować. Polacy to przeżyli po 17. września 1939 roku. Mężczyźni trafili jako jeńcy wojenni do obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Wszyscy zostali zamordowani w kwietniu 1940 roku. Zbrodnia Katyńska. Kobiety i dzieci deportowano na Syberię i do Kazachstanu. Stalin próbował zrzucić winę na Niemców. Kto nie zna historii i nie wyciąga z niej wniosków, skazany jest na jej powtórkę.
Podczas wojny bolszewickiej 1920 r. był już przygotowany komunistyczny rząd z Feliksem Dzierżyńskim, Julianem Marchlewskim i Feliksem Kohnem. Po zwycięstwie wojsk polskich pod Radzyminem na przedpolu Warszawy plan Lenina spalił na panewce, a Rewkom (Marchlewski z ferajną) uciekli z bolszewikami. Stalin w 1944 r. utworzył w Lublinie PKWN samozwańczy rząd Polski.
W Jałcie, Teheranie i Poczdamie, sojusznicy zdradzili Polskę i oddali nasz kraj w ręce sowieckiej Rosji. Zgodnie z tradycjami Putin miał przygotowany alternatywny rząd ukraiński. Nic z tego nie wyszło, bo Ukraińcy zdrajców wyłapali. Janukowycz czeka w Mińsku na swój czas – chyba jednak nadaremnie. USA i Wlk. Brytania w Budapeszcie w 1994 r. gwarantowały Ukrainie niepodległość i nienaruszalność granic w zamian za rezygnację z broni atomowej. Pozostaje pytanie, czy te kraje nie powinny chronić przestrzeń powietrzną Ukrainy na jej prośbę. Zapobiegłoby to kolejnym rosyjskim zbrodniom. Rosjanie nie uderzyliby w samoloty państw NATO, gdyż w tym wypadku to oni by zaatakowali wojska NATO. Państwo Ukraina przecież istnieje i za zgodą jego władz w przestrzeni powietrznej mogą latać zaproszone samoloty. Czyżby NATO zostało zahipnotyzowane? Ukraina to nie jest terytorium Rosji, której samoloty naruszają przestrzeń powietrzną suwerennego państwa. Chyba, że w
NATO działa rosyjska agentura, która ma na celu podważenie wiarygodności tej organizacji obronnej i pokazać jej słabość?
Teraz okazuje się na szczęście, że jednak po drobnej przeróbce będzie możliwe przekazanie Ukrainie postsowieckich myśliwców z krajów byłego Układu Warszawskiego. Z kunktatorskiej polityki demokratycznego świata Rosja się śmieje. Nieudzielenie pomocy, gdy jest się świadkiem przestępstwa i ma się możliwość mu zapobiec, jest też zbrodnią. Jest przyzwoleniem na zbrodnie kolejne. Na szczęście obywatele wolnego świata z własnej woli przybywają na Ukrainę, by walczyć z terrorystycznym państwem prowadzącym wojnę totalną.
Z 52. krajów przybyło 20 tys. ochotników, by ratować honor ludzkości. Ukraina potrzebuje broni, hełmów, kamizelek kuloodpornych, noktowizorów i termowizorów, lornetek wojskowych i innego sprzętu.
Ukraina potrzebuje też medykamentów, gdyż po nalotach przybywa rannych oraz chorych, zwłaszcza na choroby płuc. Ukraina musi zwyciężyć, bo jak nie zatrzyma hord barbarzyńców, to obrazki z Paryża, Berlina, Rzymu, Sztokholmu, Oslo i Madrytu będą niedługo przypominały te z Kijowa.
Nie chcemy russkowo mira, nie chcemy świata rodem z książek Orwella!