Zielony ład jest sposobem represjonowania państw, a nawet całego kontynentu. Dlatego zatrzymanie środków jest możliwie i wielce prawdopodobne. Kłania się wiekopomne zwycięstwo lipcowe, gdy zostaliśmy opuszczeni przez Węgrów, którzy już za zdradę otrzymali nagrodę w postaci wstrzymania funduszy, lecz nie obowiązku ich spłacania. A jakie wnioski? Janecki powiada: „Jak w to nie wejdziemy, zostaniemy absolutnie wykończeni finansowo, system energetyczny padnie i wtyczka z gniazdka zostanie Polsce wyciągnięta”.
Czyli mamy popełnić samobójstwo, gdyż inaczej zostaniemy zamordowani. Tymczasem kto nie stawia oporu, nie może zawrzeć kompromisu, ale będzie staczał się coraz szybciej po równi pochyłej. Na kary należałoby odpowiedzieć zmniejszaniem wpłat, jak pisze sędzia już zlikwidowanej Izby Dyscyplinarnej Mariusz Muszyński, ale na to nikt się nie odważy. Polacy nie rozpoczną przygotowań do wyjścia ze Związku Opresyjnego, lecz zaakceptują niewolę za każdą cenę, a młodzi po prostu uciekną.
Likwidując w praktyce Izbę Dyscyplinarną, jedyną pozostałość reformy prezydenta Dudy, która zastąpiła zawetowaną reformę ministra Ziobry, faktycznie wykonano postanowienie, które uważamy za bezprawne, gdyż niezgodne z obowiązującą podobno Konstytucją RP. Czy może być lepszy dowód na wyrzeczenie się, nawet już ograniczonej, suwerenności?
Teraz zacznie się festiwal uzasadnień.
Jerzy Targalski