Lawinowo rosnące wydatki na oświatę spędzają sen z oczu polskim samorządom. Różnice pomiędzy otrzymywaną od rządu subwencją oświatową, choć trzeba przyznać, że ta z roku na rok wzrasta, a rzeczywistymi kosztami utrzymania placówek oświatowych robią się coraz większe. Zdarza się tak, i nie są to przypadki odosobnione, że otrzymane od państwa pieniądze nie starczają nawet na koszty zatrudnienia nauczycieli, które powinien pokrywać rząd.
Gmina Miasto Szczecin przez ostatnie trzy lata była zmuszona wydać na podwyższane przez rząd nauczycielom pensje, o ok. 46 mln zł więcej niż otrzymała w ramach przeznaczonej na ten cel subwencji oświatowej. Z roku na rok skala problemu dynamicznie rosła. W 2018 roku zabrakło ok. 7 mln zł, rok później 15 mln zł, a w 2020 już ponad 24 mln zł, co nie ułatwia sprawy bilansowania wydatków na lokalną oświatę W tym roku samorządowcy muszą znaleźć w budżecie na ten cel 278 mln zł.
Szczeciński samorząd ma już, więc dość dokładania z własnych środków rządowi do nauczycielskich pensji, i jak donosi portal wszczecinie.pl porywa się na rzecz niespotykaną dotąd w skali całego kraju. Będzie się na drodze sądowej domagał od Skarbu Państwa zwrotu poniesionych wydatków na płace dla nauczycieli. I od tej decyzji nie jest w stanie władz Szczecina odwieść nawet fakt, że proces zapowiada się na bardzo żmudny, skomplikowany i długotrwały.
Sprawą roszczeń wobec Skarbu Państwa o zwrot różnicy pomiędzy otrzymaną subwencją oświatową, a faktycznie poniesionymi wydatkami na wynagrodzenia nauczycieli zajmie się poznańska kancelaria prawnicza WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr. Jak wynika z wypowiedzi Marty Kufel ze szczecińskiego magistratu dla portalu wszczecinie.pl, podjęte zostały już czynności dotyczące zebrania i opracowania dokumentacji kadrowo-płacowej ze wszystkich podległych samorządowi jednostek oświatowych, która będzie stanowiła materiał dowodowy w tej sprawie.
Co ciekawe choć sprawa dopłat do oświaty od lat budzi wiele zgrzytów i kontrowersji, zawsze kończyło się tylko na ostrej krytyce przyjętych przez rząd form finansowania, utyskiwaniu, czy domaganiu się zmian, ale jak dotąd żadna gmina nie odważyła się na tak radykalne posunięcie. Aby było jeszcze bardziej niekonwencjonalnie, władze Szczecina planują również odzyskanie od Skarbu Państwa kosztów poniesionych w ramach zadań geodezyjnych i kartograficznych wykonywanych na zlecenie rządu w latach 2009-2015.
Opracowanie BC
Źródło: