Milion zł na ratowanie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji wyłożyła Rada Miasta na prośbę prezydenta Lublina. Spółka dostanie też od miasta nieruchomość przy Filaretów, na której jest hala Globus, targ i stary biurowiec. – Który deweloper zbuduje tam biura? – dopytuje jeden z radnych opozycji
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji tłumaczy, że potrzebuje wsparcia, bo z powodu epidemii(drugi rok z rzędu jest na stratach) stracił część dochodów. Baseny i sauny są niedostępne dla klientów indywidualnych, a gdy nie ma klientów, nie ma pieniędzy z biletów. Stopniały też dochody z czynszów od najemców.
Spółka już drugi raz przyszła do miasta po pieniądze. We wrześniu radni przyznali jej 2 mln zł, teraz MOSiR prosił o kolejny milion. – Jeśli państwo zdecydujecie się przekazać 1 mln zł, to jesteśmy w stanie z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że utrzymamy płynność finansową i gotowość do uruchomienia obiektów do końca roku – zadeklarował Krzysztof Komorski, wiceprezes MOSiR.
Za namową prezydenta Rada Miasta zgodziła się przekazać spółce milion złotych. Radni zatwierdzili też drugi prezent, czyli przekazanie spółce miejskiej, czterohektarowej nieruchomości między ul. Kazimierza Wielkiego, Filaretów i Zana. Znajduje się tu m.in. hala Globus, parking, biurowiec, apteka i targowisko.
Jak ten prezent ma wzmocnić spółkę? – To podwyższenie kapitału i zwiększenie wartości – tłumaczył Artur Szymczyk, zastępca prezydenta. MOSiR ma też zyskać możliwości korzystniejszego rozliczania podatków, bo każda złotówka wydana przez nią na Globus będzie wydatkiem na majątek własny, a nie dzierżawiony od miasta. W zeszłym roku MOSiR wydał na Globus 300 tys. zł.
– Który deweloper tam zbuduje biura, apartamenty czy coś takiego? W mojej opinii działka jest szykowana pod sprzedaż przez spółkę – twierdzi radny Piotr Breś (PiS). – Czy spółka będzie w stanie samodzielnie decydować o zbyciu tej nieruchomości lub jej części? – pytał radny Grzegorz Lubaś (klub prezydenta Żuka), który chciał wiedzieć, czy można będzie uzależnić ewentualną sprzedaż działki od zgody Rady Miasta.
Zastępca prezydenta przyznał, że sprzedaż działki przez MOSiR będzie teoretycznie możliwa. – Nie ma możliwości, żeby był bezpośredni wpływ radnych na taką transakcję – przyznał Szymczyk.
Źródło: