W Porcie Gdańskim szykują się zwolnienia?

Jak donosi portal trojmiasto.pl zagrożeni utratą pracy są pracownicy spółki córki Portu Gdańsk, Straży Ochrony Portu Gdańsk. Czyżby port nie potrzebował już ochrony przeciwpożarowej? Potrzebuje jak najbardziej, tylko okazuje się, że własna spółka nie spełnia wysoko postawionych oczekiwań zarządu portu. Sprawa dotyczy ochrony od strony morza, bo już kilka lat wcześniej ochrona od strony lądu została odebrana SOPG i powierzona spółce zewnętrznej.                      

Decyzja o likwidacji SOPG nie została jak na razie jeszcze podjęta, ale warunki ogłoszonego przetargu na ochronę przeciwpożarową rozrastającego się Portu Gdańsk od strony morza, wykluczają ze względu na stan techniczny floty wzięcie w nim udziału spółki SOPG zależnej od zarządu portu, która dotąd się tym zajmowała. Jak czytamy w portalu trojmiasto.pl to doprowadzi według przewodniczącego Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność, Krzysztofa Dośli do upadłości spółki SOPG, a tym samym straci pracę aż 91 jej pracowników, w tym 51 zatrudnionych na etacie oraz 40 w formie umów cywilno-prawnych.              

Dlaczego spółka Straż Ochrony Portu Gdańsk nie spełnia warunków przetargu ogłoszonego przez macierzystą firmę?  Ponieważ wykorzystywane przez nią do zadań jednostki pożarnicze to jedna niesprawna i dwa od lat nieremontowane statki z lat 70. poprzedniego stulecia. Mocno zastanawiające jest dlaczego świetnie prosperujący Port Gdański nie inwestował przez tyle lat w zwiększenie bezpieczeństwa pożarowego i w modernizację floty SOPG? Sprawa dziwi tym bardziej, że jak politycy rządzący zapewniają na lewo i prawo w przekazach medialnych, zależy im ponoć na umacnianiu państwowych spółek, a nie na ich likwidacji.           

Co na ten temat ma do powiedzenia zarząd Portu Gdańsk na stronie:         

 https://m.trojmiasto.pl/biznes/Straz-Ochrony-Portu-Gdansk-bez-umowy-na-ochrone-Konflikt-w-gdanskim-porcie-n150306.html

Opracowanie BC 
Źródło:     

https://youtu.be/orFvL7QzArk

Dodaj komentarz