Zielonogórski DPS Dom Kombatanta stał się ostatnio ogniskiem nie tylko koronawirusa, jak trąbią o tym na okrągło i to nie tylko lokalne media, ale przede wszystkim rozgrywki politycznej pomiędzy prezydentem Zielonej Góry a zarządem województwa lubuskiego.
Wszystko kosztem schorowanych odizolowanych od świata ludzi. Stres jaki przechodzą od czasu, kiedy odcięto ich od kontaktu z bliskimi a z powodu koronaświrusa zabrakło w placówce personelu oraz trwającej już kilka tygodni medialnej wrzawy wokół DPS-u, zdecydowanie ich zdrowiu nie służy.
Jak czytamy w portalu zachod.pl ostatni bilans w placówce to na prawie 170 podopiecznych DPS-u ok. 90 wykrytych (oczywiście przy pomocy supertestów) przypadków zakażeń, w tym 72 obecnie i 26 u pracowników oraz 59 osób z personelu objętych kwarantanną, którą większość z nich odbywała w miejscu pracy wykonując czynności zawodowe.
Wojewoda lubuski nie wiedzieć dlaczego zarządza ewakuację wszystkich pensjonariuszy bez względu na to czy są chorzy na Covid-19, zarażeni jakimś koronawirusem (testy nie pokazują jakim) czy mają tylko ewentualne choroby współtowarzyszące, do innych placówek w regionie. Na pewno szok, który teraz dodatkowo im zaserwowano poprawi im już i tak znacznie osłabioną chorobami odporność.
Oto co o decyzji ewakuacji wszystkich pensjonariuszy Domu Kombatanta powiedział dla portalu gazetalubuska.pl kierownik oddziału zakaźnego Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, Jacek Smykał:
,,(…) ten cały DPS zamknie nam wszystkie miejsca zakaźne na terenie województwa. (…) Lepiej było stworzyć miejsca izolacji, a nie przenosić te wszystkie starsze osoby do innych szpitali. Dla nich to będzie ogromny szok”.
Jak czytamy w portalu zachod.pl ostatecznie zakażeni pensjonariusze zostali skierowani do szpitala w Gorzowie, w którym żeby było ciekawiej, w związku z epidemią koronaświrusa (nie mylić z koronawirusem) aż 30 pracowników w tej chwili jest poddanych izolacji, a pozostali do placówek w Drezdenku i Torzymiu.
Patrząc na to wszystko z boku zachodzi uzasadnione pytanie ile w tych działaniach jest rzeczywistej troski o tych schorowanych starszych ludzi, a ile taktyki przetrwania na intratnych posadach?!
A swoją drogą to co dzieje się wokół zielonogórskiego DPS-u, lada moment zacznie się dziać w całej Polsce. Jeśli nie zaprzestaniemy natychmiast tej absurdalnej koronawirusowej narracji, to tabuny zdrowych ,,zakażonych” i zdrowych obywateli na kwarantannie skutecznie sparaliżują cały kraj.
Opracowanie BC
Źródło: https://www.zachod.pl/226597/ostrouch-przyjmiemy-pacjentow-z-dps-u-ale-potrzebujemy-wsparcia/
Obraz Gerd Altmann z Pixabay