Centralne Biuro Antykorupcyjne bada zapisy umowy, jaką Radzyń Podlaski zawarł z firmą Rapid w 2014 roku. Chodziło o projekt na instalacje solarne współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Kontrola rozpoczęła się 15 września i potrwa do połowy grudnia. – Obejmuje ona wybrane aspekty związane z realizacją umowy z 15 maja 2014 roku zawartej pomiędzy miastem Radzyń Podlaski a firmą Rapid w związku z projektem „Czysta energia w Powiecie Radzyńskim – instalacje solarne” – podaje biuro prasowe CBA. – Kontrola dopiero się rozpoczęła. Na tym wstępnym etapie informacje zawarte w komunikacie są jedynymi, jakie możemy obecnie przekazać do publicznej wiadomości – ucina CBA i nie podaje szczegółów okoliczności wszczęcia kontroli.
Jak do sprawy odnoszą się władze miasta?
To zagadnienie jest obszerne, nie jestem w stanie udzielić dzisiaj odpowiedzi. Zrobimy to najszybciej, jak to będzie możliwe – usłyszeliśmy w środę od burmistrza Jerzego Rębka (PiS).
Kukułcze jajo:?
Praprzyczyna leży po stronie poprzednich władz miasta, które umowę zawarły w 2014 roku poprzednie władze miasta na czele z poprzednim burmistrzem Witoldem Kowalczykiem. – Przez 9 miesięcy program został zrealizowany w zaledwie 12,3 proc. Sytuacja zastana w grudniu 2014 roku przez nowe władze Radzynia była dramatyczna. W ciągu pozostałych czterech miesięcy, trzeba było wykonać resztę, czyli 87,7 proc. z 1000 zaplanowanych instalacji – przypomina Anna Wasak, rzecznik radzyńskiego magistratu.
Źródło: