Czy lotnisko w Goleniowie uda się uratować?

Zarząd województwa zachodniopomorskiego podjął decyzję o dokapitalizowaniu regionalnego portu lotniczego. Co całkiem niedawno z powodu zatargu z rządem nie było jeszcze wcale takie pewne.     

Bruksela po raz kolejny pokazała swoje prawdziwe oblicze. Jak wpłacać niemałe pieniążki to bardzo chętnie, ale jak je wydawać ze wspólnej kasy, to już nie mamy oczywiście wiele do powiedzenia. Zresztą czy wogóle mamy coś w unii do powiedzenia?                

Wiele osób uważa, że walka o port lotniczy w Goleniowie nie jest warta zachodu, ale czy na pewno? Może i rzeczywiście nie spełnia on standardów XXI wieku, i nie można polecieć stamtąd dokąd tylko się chce, ale jest to na pewno jeden ze strategicznych punktów dla regionu w razie jakichkolwiek zawirowań wojennych, kataklizmów czy klęsk żywiołowych. Polskie Pomorze Zachodnie nie może być uzależnione od niemieckiego lotniska w Berlinie, jak niektórzy przeciwnicy utrzymywania goleniowskiego portu chcieliby sprawę rozwiązać.             

Z powodu całkowitego zamrożenia lotów (trwającego kilka miesięcy) i obowiązku utrzymywania lotniska w stanie gotowości dla służb i rządu, co wygenerowało stratę w wysokości ponad 3,5 mln zł oraz trudnej sytuacji bieżącej, która mimo odblokowania wielu połączeń znacznie nie poprawiła krytycznej sytuacji przedsiębiorstwa (przychody na poziomie 50 procent tego co było przed tzw. pandemią), znalazło się ono na skraju bankructwa. Gdyby nie pożyczka z Zachodniopomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego nie byłoby pieniędzy na wypłaty dla pracowników, nie wspominając o ogromnym zadłużeniu wobec skarbówki i ZUS. A obiecane przez wiceministra infrastruktury jeszcze w … maju rządowe wsparcie ciągle tylko w fazie obiecanek.            

Ministerstwo czekało oczywiście na pozwolenie Komisji Europejskiej na rządowe wsparcie lotnisk. Niestety, projekt podziału 142 mln złotych pomiędzy poszkodowane absurdalnymi decyzjami porty lotnicze nie znalazł uznania, czego można było się zresztą spodziewać!       

Tylko dzięki wywiązaniu się miasta Szczecin, które jest jednym z udziałowców portu, z obowiązku finansowania jego działań bieżących, lotnisko pozyskało środki na działalność. W wyniku ostrego konfliktu w sprawie katastrofalnej sytuacji regionalnego portu pomiędzy zarządem województwa a rządem doszło do tego, że zdesperowany marszałek Geblewicz, próbował wywrzeć presję na politykach PiS i zapowiedział w związku z brakiem jakiegokolwiek ruchu rządowego całkowite zakręcenie kurka z dofinansowaniem dopóki strona rządowa nie wywiąże się ze zobowiązania.    

Po negatywnej opinii Brukseli w sprawie rządowej pomocy dla lotnisk znalazło się jednak wyjście z podbramkowej sytuacji, choć nie można powiedzieć, że rozwiąże to całkowicie problem. Jak donosi portal 24kurier.pl środki na pokrycie strat goleniowskiego lotniska, jak i pozostałych działających na skraju bankructwa polskich lotnisk, z powodu zakazu lotów od 15 marca do 30 czerwca tego roku będą pochodziły z puli Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Oczywiście po przyjęciu zapisów autopoprawki przez sejm. W związku z tym marszałek województwa już zapowiedział jednak dokapitalizowanie portu. Na początek, kwotą 1,5 mln zł do końca września.         

Czy sprawa działania goleniowskiego portu lotniczego będzie miała dobre zakończenie? To się dopiero okaże. Oprócz  rekompensaty za straty potrzebne są jeszcze działania, które zapobiegną kolejnym w przyszłości. A do tego trzeba męskiej decyzji o odwołaniu rzekomej pandemii!       

Opracowanie BC 
Źródło:    https://24kurier.pl/aktualnosci/wiadomosci/pomoc-dla-lotniska-w-goleniowie-konflikt-zazegnany/

https://gs24.pl/lotnisko-w-goleniowie-potrzebuje-pomocy-czeka-na-wsparcie-od-polskiego-rzadu/ar/c1-15178970

https://goleniow.naszemiasto.pl/lotnisku-w-goleniowie-grozi-upadlosc-wojewodztwo-wstrzymuje/ar/c1-7873889

Obraz RENE RAUSCHENBERGER z Pixabay

Dodaj komentarz