Starszy mężczyzna trafił do szpitala. Zaatakował go żubr

Z samego rana w poniedziałek, 7 września, doszło do fatalnego zdarzenia. W Białowieży żubr zaatakował starszego mężczyznę. Z obrażeniami ciała trafił on do szpitala.

Od razu po tym zdarzeniu pracownicy Białowieskiego Parku Narodowego rozpoczęli poszukiwania groźnego zwierzęcia.

Mężczyzna przyjechał do Białowieży na wypoczynek. Mieszkał w jednej z kwater i w poniedziałek rano postanowił przejść się na spacer. Było to około godziny 7:30, kiedy skręcił na skraj lasu. Tam został zaatakowany przez groźne i wielkie zwierzę. Był to żubr, który samotnie spacerował w tym samym miejscu. Kilka godzin później poinformowało o tym zdarzeniu prasowe biuro podlaskiej Policji.

Około 7:30 rano 61-letni turysta został zaatakowany przez żubra. Na miejscu mężczyźnie udzielana była pomoc. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna spacerował drogą z tyłu posesji, gdzie został zaatakowany przez żubra. Turysta, 61-latek został zabrany do szpitala

– przekazał Tomasz Krupa rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Wiadomo jest, że mężczyzna został dość mocno poturbowany i z tego względu musiał trafić pod opiekę medyczną. Nie wiadomo jednak czy odniesione w wyniku tego ataku obrażenia są groźne dla życia. Rano nie było nic na ten temat wiadomo, zaś kilka godzin później nie było komu udzielić informacji w tej sprawie.

Pracownicy Białowieskiego Parku Narodowego wielokrotnie wcześniej informowali, że agresywne zachowania wśród żubrów są bardzo rzadkie i najczęściej wynikają z nieodpowiedzialnego zachowania ludzi. Naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków (IBS) PAN w Białowieży i Instytutu Badawczego Leśnictwa (IBL) przez kilka lat badali zachowanie żubrów w kontakcie z człowiekiem.

Opublikowane właśnie w czasopiśmie PLOS ONE badania pokazały, że w 99,6 proc. przypadków kontaktu z człowiekiem żubry oddalały się i unikały konfrontacji. Agresywne zachowania zdarzały się raz na ponad 230 kontaktów żubr-człowiek. Średnia odległość od człowieka, przy której żubry oddalały się, czyli tzw. dystans inicjacji ucieczki, wynosił 77 m i był uzależniony od czynników takich, jak środowisko, płeć żubrów oraz intensywność zimowego dokarmiania

– przedstawiono wyniki z tych badań na łamach portalu Nauka w Polsce.

Wiadomo, że po dzisiejszym ataku na turystę, pracownicy Białowieskiego Parku Narodowego natychmiast rozpoczęli pilne poszukiwania agresywnego zwierzęcia. Będą musieli sprawdzić, czy ten atak nie był spowodowany chorobą żubra.

Ataki żubra faktycznie należą do rzadkości. Od 1979 roku, odkąd badane były takie przypadki, było ich niespełna 50 i większość z nich dotyczyła hodowców żubrów, naukowców, fotografów oraz mieszkańców Puszczy. Bardzo rzadko ofiarami agresywnych zachowań żubrów byli turyści. Do tej pory nie odnotowano żadnego śmiertelnego przypadku ataku żubra.

Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska

Dodaj komentarz