Właśnie rozpoczął się nowy rok szkolny. Co przygotowali „edukatorzy” seksualni LGBT z Poznania, którzy otrzymali ostatnio miejską dotację na prowadzenie warsztatów w szkołach?
Na zarządzanym przez nich kanale dotyczącym „edukacji” seksualnej ukazał się cykl videoporadników zachęcający do oddawania się aktom homoseksualnym. Skierowany jest do osób, które jeszcze nigdy tego nie próbowały. Jeden z poradników nosi tytuł: „Jak zadebiutować w seksie męsko-meskim?”.
„Wszystko zależy od znajomości swojego ciała i doświadczenia w seksie analnym. Jeżeli człowiek zna swoje ciało i wie jak się rozluźnić, to naprawdę satysfakcja z tego seksu jest ogromna. Polecam. Ale naprawdę trzeba przejść pewne kroki, żeby ta satysfakcja była pełna.”
Mówi występujący w „poradniku” aktywista LGBT Maciej Gośniowski pseudonim Gąsiu, zachwalając tym samym seks homoseksualny i zachęcając innych do oddawania się tego typu praktykom. Gośniowski swoją karierę w środowisku LGBT zaczynał rozbierając się za pieniądze w gejowskich klubach. W jednym z wywiadów medialnych przyznał, ze niejednokrotnie był tam molestowany seksualnie. Teraz, oprócz publicznego obnażania się, zajmuje się również „edukacją” seksualną.
„Ja byłem taką osobą, że mój pierwszy seks, który uprawiałem w życiu to był seks z mężczyzną i od razu byłem w roli pasywnej.(…) Mój pierwszy seks był świetny, mimo że był bardzo bolesny (…) To była rzeczywista satysfakcja mimo bólu. Teraz potrafię tak zapanować nad swoim ciałem, że nie czuję tego bólu.”
Wspomina Gośniowski w ramach jednego z opublikowanych „poradników”, którego celem jest przygotowanie odbiorców na ból związany z seksem homoseksualnym:
„Dzisiaj porozmawiamy o tym, czy są sposoby na to, aby go uniknąć i jak się do niego przygotować, aby był przyjemnym doświadczeniem.”
Właśnie tego „uczy się” w ramach „edukacji” seksualnej LGBT, tak bardzo forsowanej obecnie w Polsce.
„Na pewno przyjemność jest trudna do osiągnięcia dla początkujących. Tutaj najważniejsza jest praktyka, wprawa, odpowiedni trening (…) Trzeba też trochę biologicznie do tego podejść i zrozumieć, że odbyt biologicznie nie jest raczej przystosowany do tego, żeby coś tam wchodziło.”
Tłumaczy inny „edukator” seksualny LGBT występujący na nagraniu. On i jego koledzy intensywnie szkolą swoich widzów w jaki sposób należy przygotować się do odbywania aktów homoseksualnych. Na pytanie co doradzić osobie, która chciałaby spróbować seksu homoseksualnego ale jeszcze nie ma w tym doświadczenia, „edukatorzy” odpowiadają:
„Ja bym doradził, ażeby zaczęła od własnego palca. Od własnego poszukiwania w swoim ciele. Jak odczuwa swoje ciało od środka, kiedy te mięśnie są napięte, a kiedy są rozluźnione.”
Warto przy tej okazji pamiętać, że według Standardów Edukacji Seksualnej WHO dokładnie w ten sam sposób już w przedszkolu powinna rozpocząć się „edukacja” seksualna – od „zabaw w doktora”, „poznawania własnego ciała” itp. To wszystko służy przygotowaniu dzieci na późniejsze doświadczenia o charakterze homoseksualnym. Wraz z wiekiem umiejętności w tym zakresie powinny wzrastać:
„Seks analny to technika, która wymaga sporej znajomości własnego ciała. Nasze obawy wzbudza przede wszystkim ryzyko bólu i braku higieny. Dzisiaj zajmiemy się tą drugą kwestią i opowiemy, jak zrobić sobie lewatywę przed seksem analnym. To łatwiejsze, niż myślicie!”
Wyjaśniają poznańscy „edukatorzy” na innym nagraniu opublikowanym niedawno w internecie. Podkreślają przy tym, że nie ma idealnego wieku na pierwszy stosunek homoseksualny i wszystko zależy od indywidualnych „preferencji” każdego człowieka.
Te szokujące i bulwersujące „poradniki” stworzyła grupa LGBT Stonewall, która jakiś czas temu otrzymała dotację od urzędu miasta Poznań na przeprowadzenie w szkołach tego miasta serii szkoleń i warsztatów!
Jak wynika z zapowiedzi aktywistów LGBT, szkolenia w poznańskich szkołach mają ruszyć już w październiku i listopadzie. Póki co mają one być skierowane do wychowawców i nauczycieli a ich celem będzie informowanie na temat tego w jaki sposób wzmacniać zaburzenia tożsamości seksualnej u dzieci i młodzieży i czynić młodych Polaków otwartymi na perwersje (homo)seksualne.
Nie mam wątpliwości, że gdy tylko nadarzy się ku temu okazja, aktywiści LGBT będą chcieli bezpośrednio zbliżyć się do dzieci i osobiście „wyszkolić” je seksualnie. Nie możemy do tego dopuścić.
Aby stawić im skuteczny opór musimy przede wszystkim mobilizować do działania rodziców, wychowawców i nauczycieli. Dlatego prowadzimy w całym kraju akcję „Stop pedofilii”, której celem jest mówienie prawdy na temat celów ideologii LGBT i założeń „edukacji” seksualnej wdrażanej w polskich szkołach.
Nasza akcja wywołuje nienawiść deprawatorów seksualnych, którzy uciekają się do fizycznych napadów na naszych wolontariuszy, oby tylko powstrzymać rozprzestrzenianie się prawdy. Niedawno w biały dzień, w centrum Warszawy, grupa bandytów LGBT pobiła naszego wolontariusza i zdewastowała furgonetkę pokazującą czym jest „edukacja” seksualna. Niedługo potem, główny lider i inicjator napadu Michał Sz. pseudonim Margot został aresztowany i usłyszał zarzuty. Ograniczenie jego wolności nie trwało jednak długo – sąd właśnie zwolnił go z więzienia. Gdy tylko Michał Sz. wyszedł zza kratek, zapowiedział kolejne działania z użyciem terroru i nienawiści!
„Wszystkie rewolucje były splamione krwią osób, które wiedziały, że inaczej nie można.”
Tymi słowami lider bandytów LGBT skomentował wprowadzanie w Polsce (homo)seksualnej rewolucji moralnej. W kolejnych wypowiedziach po wyjściu z aresztu jeszcze bardziej eskaluje przemoc:
„Nic takiego jeszcze nie zrobiłam. Dla wielu, w szczególności dla prawicy udającej centrum, osiągnęłyśmy skrajny radykalizm, a to nieprawda. Nie jesteśmy nawet blisko. A nie musimy się cofać, bo nie mamy nic do stracenia.”
Pobicie naszego wolontariusza i dewastacja naszego samochodu to dla podającego się za kobietę Michała Sz. „nic takiego”! Lider polskich środowisk LGBT zadeklarował już kolejne akcje o charakterze bandyckim:
„Za każdym razem, gdy ktoś nazywa mnie bojówkarką albo terrorystką, mam poczucie, że ta wizja staje się coraz bardziej realna.”
Bandyci i aktywiści LGBT planują już kolejne napady na naszych wolontariuszy i organizują się w celu dewastacji naszego mienia, w szczególności naszych samochodów pokazujących prawdę o ich tęczowej ideologii i „edukacji” seksualnej. Nie zamierzamy się wystarczyć i ugiąć przed tym szantażem. Do dalszego działania potrzebujemy jednak pomocy.
Z racji rozpoczęcia roku szkolnego chcemy zintensyfikować nasze akcje informacyjne aby dotrzeć do jak największej liczby Polaków i ostrzec ich przed zagrożeniem. Wulgarne i obsceniczne videoporadniki „edukatorów” seksualnych z Poznania są publicznie dostępne w internecie i w krótkim czasie zanotowały blisko 100 000 (!) wyświetleń. Jeśli nic nie zrobimy, niedługo tego typu treści przeniosą się do naszych szkół i przedszkoli.
W związku z tym, chcemy przeprowadzić kolejne jazdy naszych antypedofilskich furgonetek (w tym na ulicach Poznania i szeregu innych miast Polski) oraz zorganizować kolejne uliczne akcje informacyjne, w trakcie których zamierzamy rozdawać kolejne egzemplarze poradnika „Jak powstrzymać pedofila?”. Aby było to możliwe potrzebujemy w najbliższym czasie ok. 9 000 zł.
Dlatego zwracam się z prośba o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby poinformować kolejnych Polaków o zagrożeniu związanym z ideologią LGBT i „edukacją” seksualną.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Niezwykle wulgarna „edukacja” seksualna już teraz prowadzona jest w Polsce za pomocą internetu. Dostęp do niezwykle niemoralnych i obscenicznych treści mają wszyscy bez wyjątku, również dzieci i młodzież, do której szczególnie kierowany jest przekaz „edukatorów” seksualnych i aktywistów LGBT.
Jeśli będziemy bierni i nie podejmiemy reakcji, tego typu warsztaty wkroczą także do szkół i przedszkoli. Aktywiści LGBT i „edukatorzy” seksualni już czekają na taką możliwość. Jedyną szansą na powstrzymanie tego koszmaru jest głośne, publiczne i bezkompromisowe mówienie prawdy i docieranie z nią do kolejnych Polaków, w szczególności rodziców i nauczycieli. Liczę na Państwa pomoc w tej misji.
Mariusz Dzierżawski
Fundacja Pro-Prawo do Życia