Greta Thunberg pojawiła się w podręczniku do języka polskiego dla uczniów 2. klasy liceum. Została porównana do katolickiej świętej – Joanny d’Arc.
W podręczniku do języka polskiego dla drugiej klasy liceum pojawił się felieton Marii Poprzęckiej pt. „Greta d’Arc”. Jest to długi pean na cześć szwedzkiej eko-wagarowiczki.
Po przeczytaniu tekstu uczniowie mają m.in. odpowiedzieć na pytanie „jaki był oręż francuskiej nastolatki w średniowieczu” a „jakim orężem może walczyć oręż dzisiaj?”.
Trudno powiedzieć jak ludziom z MEN odpowiedzialnym za dopuszczenie tego tekstu do podstawy programowej udało się zobaczyć jakikolwiek związek między francuską męczenniczką a eko-wagarawiczką.
Greta Thunberg występuje powtarzając hasła jednego konkretnego lobby i czerpie z tego korzyści (ona lub jej rodzice). Joanna d’Arc, natchniona przez Boga, poprowadziła armię francuską do zwycięstwa co dla niej samej zakończyło się męczeńską śmiercią na stosie. Jedyne co łączy d’Arc i Thunberg to płeć i młody wiek.
Warto zauważyć, że takie kwiatki trafiają do podręczników za rządów, rzekomo konserwatywnego, PiSu.