„Dlaczego światowa narracja dotycząca pierwszych lat II Wojny Światowej tak różni się od narracji polskiej?”.
W niedzielę 14 czerwca gdański oddział IPN zorganizował w związku z 80. rocznicą deportacji pierwszych Polaków do obozu Auschwitz, uroczystości w byłym nazistowskim obozie Stutthof w Sztutowie oraz na Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu w Gdańsku.
Jak czytamy na portalu m.radiogdansk.pl podczas obchodów dziennikarz Radia Gdańsk zadał dyrektorowi gdańskiego oddziału IPN, Mirosławowi Golonowi niezwykle ważkie pytanie: „Dlaczego gubi się pamięć o polskich ofiarach niemieckich obozów zagłady?”.
Mirosław Golon, tak odniósł się do tej kwestii:
Szczególnie zapomina się o prawdziwej chronologii II Wojny Światowej, zapomina się z tego powodu, że w polityce historycznej federacji rosyjskiej za punkt wyjścia przyjmuje się atak niemiecki na związek sowiecki, czyli czerwiec 1941 roku. W takiej narracji ogólnoświatowej za okres szczególnie ważny także przyjmuje się rok 1941, gdy rozpoczęła się masowa, przemysłowa zagłada żydów. (…) Zapomina się za to o tych pierwszych dwóch latach wojny, o okresie od jesieni 1939 roku, roku 1940, bo to był zawężona operacja ludobójcza do granic państwa Polskiego, a więc tylko jednego z państw europejskich, i do obywateli polskich wszystkich narodowości. (…) Zapomina się o tym, że Auschwitz nie zbudowano 1941 czy 1942 roku, gdy była tam już fabryka śmierci, która pracowała do stycznia 1945 roku, ale obóz ten uruchomiono w czerwcu 1940 roku i stał się on grobem dla dziesiątek tysięcy chrześcijan.
Cała wypowiedź dyrektora gdańskiego oddziału IPN, Mirosława Golona na stronie: https://m.radiogdansk.pl/wiadomosci/item/111642-dlaczego-gubi-sie-pamiec-o-polskich-ofiarach-niemieckich-obozow-zaglady-odpowiada-dyrektor-ipn-w-gdansku-posluchaj
Oprac. BC
- Na podstawie: m.radiogdansk.pl