Decyzję o wstrzymaniu od wtorku, 9 czerwca pracy przez 12 kopalń, w tym 10 należących do Polskiej Grupy Górniczej i dwóch do Jastrzębskiej Spółki Węglowej podjął dzisiaj rząd. Wydobycie zostanie zatrzymane na trzy tygodnie.
Czy będzie do czego wracać – zadaje pytanie pracownik jednej z zatrzymanej kopalni?
Badani są wszyscy pracownicy. „Miałem raz pobierany wymaz i wynik mam negatywny. Za dwa dni mam mieć kolejny” – mówi Jacek, górnik z Ziemowita, mieszkaniec Oświęcimia. Jest pewien, że nie jest chory. Nie jest na kwarantannie, normalnie może wychodzić z domu. Martwi się jednak, co będzie dalej. Czy po tych trzech tygodniach to będzie do czego wracać…
Czy to nie jest szukanie wirusa na siłę ….
Wykonywane badania przesiewowe mimo propagandy nie spełniają kryteriów procentowych:
Plan zaostrzenia walki z epidemią koronawirusa na Śląsku przedstawili podczas konferencji prasowej minister zdrowia Łukasz Szumowski oraz minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Okazuje się, że dotychczasowe sposoby były nieskuteczne, chociaż wykonano 50 tys. badań przesiewowych wśród górników i kilka razy zapowiadano już wygaszenie tego ogniska pandemii .
Kilkudziesięciu górników chorych na grypę Covid-19 zabierze pracę kilku dziesiątkom tysięcy ludzi zdrowych (bez grypy) bo ministrowie tak sobie życzą?
Czy ludzie którzy są nazywani (wydaje się że słusznie) przez Polaków Rządem Polskim działają na rzecz narodu ?
Czy oferowane pieniądze dla górników za przestój i pobyt w domu w zamian za wygaszenie ich miejsc pracy to nie są srebrniki dla związków zawodowych lub za ich lekkomyślność?
Bądź co bądź to sto procent wynagrodzenia (za brak wirusa w 50 tysiącach badań) przez trzy tygodnie.
A.K.