Senator Gawłowski jako linię obrony przyjmuje oskarżanie szczecińskich mediów

„W życiu publicznym zanika coś takiego, co kiedyś nazywało się honorową postawą”.   

   Koronawirus pomógł senatorowi Gawłowskiemu zebrać mocno  nadwątlone procesem siły i przygotować się do obrony … przez atak. Okazuje się, że to nie niecne uczynki polityka są przyczyną utraty przez niego zaufania obywateli, ale stoją za tym tylko i wyłącznie dziennikarze szczecińskich mediów, którzy rzekomo  nierzetelnie informują opinię publiczną o jego roli w aferze melioracyjnej.               

Niewinny senator obwieścił właśnie złożenie pozwu przeciwko Radiu Szczecin i oddziałowi TVP w Szczecinie w związku z publikowaniem przez te media podobno nieprawdziwych informacji dotyczących jego udziału w aferze korupcyjnej, utrzymując przy tym, że śledztwo i proces mają charakter polityczny a on sam był w wyniku spisku, jako przedstawiciel opozycji „więźniem politycznym”.               

Może niezorientowany w kalendarium sprawek senatora dałby się na to nabrać, ale niezaprzeczalnym jest fakt, że początki postępowania w sprawie afery melioracyjnej miały miejsce jeszcze za rządów PO-PSL, a aresztowanie na trzy miesiące polityka nastąpiło dopiero po uprawdopodobnieniu prokuratorskich zarzutów przez sądy dwóch instancji.             

Podczas konferencji prasowej przed Radiem Szczecin, senator Gawłowski rzekoma ofiara systemu, przedstawił swoją interpretację polskiej rzeczywistości politycznej :         

– „W państwie PiS” zbudowano strukturę do niszczenia ludzi, do niszczenia polityków opozycji.           

Stanowisko redaktora naczelnego Radia Szczecin, Przemysława Szymańczyka:                 

– „To jest typowe zachowanie Stanisława Gawłowskiego, wpisujące się idealnie w narrację prowadzonych przez niego działań, a związanych ze sposobem obrony, jaki prowadzi i przed sądem, i w mediach publicznych. Ten sposób komunikowania się ze społeczeństwem, wygląda tak: 'oto, ja Stanisław G       

Komentarz politologa Uniwersytetu Szczecińskiego, prof. Macieja Drzonka:                

– „Każdy ma prawo do obrony. Ale uważam, że w życiu publicznym zanika coś takiego, co kiedyś nazywało się „honorową postawą”.

Wyglada na to, że na dobre wyszłoby panu Gawłowskiemu gdyby słuchał głosu opinii publicznej, o której zaufanie podobno w tym wszystkim chodzi i niezwłocznie zastosował podpowiedź jednego z internautów umieszczoną na portalu radioszczecin.pl: „Podobno najlepszą obroną jest atak, jednak choć mowa jest srebrem, to milczenie jest złotem…”.           

Oprac. BC

Na podstawie:

Dodaj komentarz