Trzy firmy z Mieleckiej Strefy Ekonomicznej chcą zwolnić ponad tysiąca pracowników. Dwie jako przyczynę podają pandemię. Pierwsze osoby już odebrały wypowiedzenia, ale ciągle jest nadzieja, że kolejne unikną zwolnień, bo gospodarka powoli rusza, a firmy mieleckiej strefy korzystają z tarczy antykryzysowej.
Szwalnia First Company zatrudnia ponad 150 osób. Gdy w marcu zaczęło brakować zamówień bo sklepy i hurtownie w związku z pandemią zostały zamknięte, także tu było bardzo nerwowo. Ale udało się przetrwać najtrudniejszy okres i uratować miejsca pracy. To od początku był priorytet. Firma pracuje teraz na dwie zmiany – nawet w soboty.
Pracy nie brakuje też w Team Point,. choć zamówienia sprzed pandemii z dnia na dzień stały się nieaktualne. Firma także działająca w mieleckiej strefie – znalazła nowe. Między innymi związane z ochroną przed koronawirusem.
Niestety nie wszyscy wyszli z kryzysu obronną ręką. Szczególnie firmy produkujące komponenty dla innych, często międzynarodowych koncernów. Wiele z nich zawiesiło działalność na niemal dwa miesiące i ciągle jest w kryzysowej sytuacji. Efekt – to zapowiedź grupowych zwolnień. Oficjalne zawiadomienia już trafiły do Powiatowego Urzędu Pracy w Mielcu. To informacje z trzech zakładów z firm działających w specjalnej strefie ekonomicznej, które chcą zwolnic 1050 osób. Od dłuższego czasu to pierwsze takie zwolnienia grupowe.
Chodzi o firmy z branży motoryzacyjnej, elektronicznej i metalurgicznej. Dwie z nich jako przyczynę planowanych zwolnień podało skutki pandemii. Zarząd mieleckiej strefy ma nadzieję, że ta liczba wraz z kolejnymi etapami odmrażania gospodarki i nowymi zamówieniami – będzie zdecydowanie mniejsza. Szczególnie, że zgodnie z planem kolejne wypowiedzenia są rozłożone aż do końca października.
Urząd pracy przygotowuje się na wypadek gdyby liczba bezrobotnych gwałtownie się zwiększyła, ale to najczarniejszy ze scenariuszy. Tym bardziej, że tarcza antykryzysowa – ta rządowa ale też ta przygotowana przez zarząd strefy – działają. Chodzi o zwolnienie lub rozłożenie opłat administracyjnych i związanych z infrastrukturą. Choć najważniejszą częścią wsparcia są dopłaty do wynagrodzeń i tzw. postojowego oraz zwolnienia ze składek ZUS-u.
Firmy działające w Strefie Ekonomicznej w Mielcu zatrudniają w sumie ponad 17 tysięcy pracowników.
- Źródło: informacje TVP3