Autor: Piotr Rogoziński
Liczba zgłoszeń kandydatów na członków obwodowych komisji wyborczych z poszczególnych komitetów nie przekroczyła w Kielcach nawet połowy ich ustawowego składu. Oznacza to, że do przeprowadzenia wyborów prezydenckich w stolicy regionu świętokrzyskiego brakuje ponad pół tysiąca osób.
O takie sytuacji na Facebooku napisał prezydent Kielc. Bogdan Wenta zaznaczył, że już wcześniej informował, że w obliczu obowiązującego stanu epidemii i walki z koronawirusem jest przeciwny organizacji wyborów prezydenckich w dniu 10 maja. Teraz jednak podkreśla, że dziś przemawiają za tym kolejne fakty.
– W Kielcach liczba zgłoszeń kandydatów na członków OKW z komitetów wyborczych wynosi mniej niż połowa ustawowego składu komisji – podał prezydent Kielc. – Podobnie sytuacja wygląda zresztą w innych polskich miastach, np. Wrocławiu, Gdańsku czy Szczecinie – dodał.
Koronawirus Kielce. Nie ma ludzi do komisji wyborczych
W stolicy regionu świętokrzyskiego wpłynęło niewiele ponad 400 zgłoszeń z 12 komitetów wyborczych zarejestrowanych w nadchodzących wyborach. Tymczasem ustawowy skład wszystkich członków obwodowych komisji w Kielcach wynosi łącznie 923 osoby.
– Kielczanie wyraźnie obawiają się pracy w komisjach, troszcząc się o bezpieczeństwo oraz własne zdrowie, i ja to doskonale rozumiem – zaznacza Bogdan Wenta.
– Podkreślenia w tym miejscu wymaga fakt, że zgodnie z Kodeksem wyborczym, obwodowe komisje wyborcze powołuje Komisarz Wyborczy (wybrany przez Państwową Komisję Wyborczą). To również na nim ciąży zarówno obowiązek uzupełnienia składu, jak również zwołanie pierwszych posiedzeń komisji – dodał prezydent Kielc.
oprac. EB
- za wiadomości.onet.pl
- foto