Firma byłego przewodniczącego Rady Gminy Kolbudy Wiesława Rusieckiego zajmowała się wywozem odpadów z terenu elektrowni wodnej w Straszynie, przekazując je do Zakładu Utylizacji w Szadółkach. Jedyny problem w tym, że ten zakład nie przyjmuje tego typu odpadów. Zawiadomienie o przestępstwie złożyła spółka Energa OZE – ustalił reporter Polskiego Radia Gdańsk Grzegorz Armatowski. Jak czytamy na stronie radia (https://m.radiogdansk.pl/wiadomosci/item/106918-radny-gminy-kolbudy-przyznal-sie-ze-sfalszowal-dokumenty-wszystko-nagral-nasz-reporter-posluchaj) Cały proceder utrzymywał się w okresie od 23 października 2013 roku do końca roku 2019 – poinformował radio Prokurator Rejonowy w Pruszczu Gdańskim Wojciech Dunst. W efekcie doszło do oszustwa na szkodę firmy Energa na kwotę ponad 270 tysięcy zł.
Obecnie prokuratura sprawdza, co stało się w rzeczywistości ze śmieciami z Energi OZE i dokąd zostały wywiezione.
Opisane w artykule fałszerstwo dokumentów jest zagrożone karą do 5 lat więzienia.
Oprac. ŁC, red GC