Radni PiS rozpoczęli akcję wsparcia lokalnego małego biznesu.
Już od dawna widok zamkniętych na głucho stoisk i pawilonów na szczecińskich targowiskach nikogo nie dziwi. Kupcy przegrali walkę o klienta. Pozostali tylko najwytrwalsi. Całkowicie poddało się już targowisko w Podjuchach, które prowadzącej spółce od dłuższego czasu przynosiło straty. Kupcy od wielu lat związani zawodowo z tym miejscem dostali już wypowiedzenia. Następne może być targowisko przy Kilińskiego, którego historia zaczęła się jeszcze w przedwojennym Szczecinie.
Szczecińscy radni PiS w obronie targowisk miejskich i drobnego handlu zaapelowali do władz miasta Szczecina o zniesienie opłaty targowej. Inne polskie miasta np. Katowice, Kraków, Poznań, Wrocław czy Warszawa już dawno odstąpiły od jej pobierania. Dla budżetu dużego miasta kwota wpływów z tego tytułu rzędu 250 tys. zł jest jak kropla w morzu, ale dla drobnego handlowca jej zniesienie byłoby bardzo dużym wsparciem, szczególnie, że musi on konkurować cenowo z sieciami handlowymi i molochami. Dodatkowo niezwykle ważną sprawą dla miasta powinno być utrzymanie targowisk i związanych z nimi miejsc pracy ze względu na podatki.
Więcej na TVP3 SZCZECINhttps://szczecin.tvp.pl/46658124/szczecinskie-targowiska-umieraja-radni-pis-chca-temu-zapobiec
Na podstawie szczecin.tvp.pl, 24kurier.pl
Obraz junko z pixabay.com