Na 21 stycznia wyznaczono rozpoczęcie procesu ponad 20 osób zamieszanych w tzw. aferę melioracyjną. Orzekać w sprawie będzie Sąd Okręgowy w Szczecinie, a jednym z oskarżonych jest senator Stanisław Gawłowski. Akt oskarżenia liczy ponad 1100 stron zebranych w 400 tomach dokumentów i zawiera prawie 100 zarzutów. Dotyczy nieprawidłowości 26 przedsięwzięć realizowanych przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie, szczególnie korupcji, łapownictwa, „prania brudnych pieniędzy” i ustawiania przetargów. Oskarżenie obejmuje uzyskiwanie korzyści majątkowych poprzez nadużywanie stanowiska publicznego, nakłanianie osób trzecich do dawania łapówek, oraz udział w ustawianiu przetargów. Na ławie oskarżonych zasiądą również właściciele zaprzyjaźnionych firm zajmujących się realizacją inwestycji melioracyjnych, którzy korzystali z „pomocy” Stanisława Gawłowskiego, były dyrektor Tomasz P. i urzędnicy Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji, były starosta koszaliński Roman Sz., były dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie Mieczysław O., oraz żona Stanisława Gawłowskiego i teściowie jego pasierba. Prokuratura zabezpieczyła majątek oskarżonych na łączną kwotę prawie 2,6 mln zł oraz zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych, dozorów policji, zakazu kontaktowania się z innymi podejrzanymi, czy nawet zakazu opuszczania kraju. Stanisław Gawłowski napisał na Twitterze – „Cieszę się, że moja sprawa w końcu trafiła do sądu. Tam udowodnię swoją niewinność i polityczne intencje działań prokuratury”.
Na podstawie szczecin.tvp.pl, polskieradio24.pl, wiadomosci.onet.pl
Obraz TPHeinz z pixabay.com