Na wczorajszej XIV sesji Rady Miejskiej w Bielsku-Białej, radna z Prawa i Sprawiedliwości, Barbara Waluś zabrała głos w sprawie kontrowersyjnego upamiętnienia osoby premiera Tadeusza Mazowieckiego, o co wniósł 13 grudnia 2019 roku m.in. były prezydent tego miasta i były poseł Unii Wolności Zbigniew Leraczyk. Przedstawicielka PiS przypomniła, iż formalnie Tadeusz Mazowiecki nie był premierem III RP, a został powłany na premiera PRL przez sejm PRL X kadencji.
Wystąpienie wywołało nerwową reakcję obecnego przewodniczacego Rady Miejskiej w Bielsku-Białej i byłego parlamentarzysty wybierającego Tadeusza Mazowieckiego na premiera, Janusza Okrzesika.
Wczoraj minęła 30. rocznica przedstawienia w sejmie PRL założeń tzw. „Planu Balcerowicza”, który spowodował pauperyzację setek tysięcy Polaków. Zatem to smutna rocznica początku złodziejskiej prywatyzacji i wdrożenia tzw. „grubej kreski” – de facto bezkarności komunistów. Leszek Balcerowicz był wicepremierem w rządzie Tadeusza Mazowieckiego i to jego projekt zapoczątkował też osłabienie NSZZ „Solidarność”. Gratuluję pani radnej Barbarze Waluś z Bielska-Białej cywilnej odwagi”
– powiedział NGO lider Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, doradca do spraw międzynarodowych Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) w Parlamencie Europejskim, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI kadencji.
Pan Leraczyk i promuje wprost nieprawdę historyczną. Warto tu dodać, że Tadeusz Mazowiecki był posłem na sejm PRL III, IV i V kadencji. Za jego rządu nasyłano na okupujących komitety PZPR oraz bazy Armii Radzieckiej … oddziały ZOMO. Płonęły na wysypiskach akta agentury. W swoim sejmowym exposé Tadeusz Mazowiecki mówił o „grubej linii”, która w oryginale miała oznaczać brak odpowiedzialności nowego rządu za szkody poczynione w gospodarce przez władze komunistyczne. On jest, był i będzie symbolem zdrady okragłostołowej. Pomysł, aby taka petycję kierować do samorządu 13 grudnia, a rozpoznawać 16 grudnia, to tak, jakby wprost kpić z ofiar stanu wojennego, za które odpowiada minister z rządu Mazowieckiego, komunistyczny zbrodniarz Czesław Kiszczak. Wątpię, aby o takim projekcie uchwały radnych z Bielska-Białej wydał też w trzy dni opinię IPN. Pan Mazowiecki niczym szczególnym nie zasłużył się dla Polski i był ostatnim premierem PRL”
– powiedział przedwczoraj w wypowiedzi dla NGO lider Konfederacji Polski Niepodległej – Niezłomni, poseł na Sejm RP I,II,III kadencji, Adam Słomka.