Nowe szpitale buduje się rzadko. Władze Warszawy przy budowie Szpitala Południowego (na Ursynowie) spotykały się z nietypowymi problemami. Okazuje się, że nowa placówka na starcie nie dostanie pieniędzy z ministerstwa. De facto oznacza to, że nie mogłaby działać – fundusz nie płaciłby za usługi, pensje itp.
– Jedynym sposobem na to, żeby uruchomić szpital w terminie było skorzystanie z zasobów jednego z działających już szpitali warszawskich. Dlatego po analizie w zarządzie miasta i biurze zdrowia wybór padł na Szpital Solec – mówi Paweł Rabiej, wiceprezydent do Warszawy. Dodatkowo część oddziałów i kadry zostanie przeniesiona ze Szpitala Czerniakowskiego.
Właśnie z Solca przychodzi nowa dyrektor Szpitala Południowego. Ewa Więckowska będzie zarządzać dwiema placówkami. Ta na Solcu, po otwarciu Południowego, przejdzie generalny remont. Jak usłyszeliśmy później będzie pełnić „funkcje medyczne”. Jakie? Tego miasto na razie nie ujawnia.
Kiedy otwarcie szpitala?
Budowa szpitala jest już na ukończeniu. W środku są już podłogi, okna oraz instalacje klimatyzacji i ogrzewania. Do zrobienia pozostało niewiele, ale sam proces przygotowania szpitala, instalacji wszystkich sprzętów, zajmie wiele jeszcze miesięcy.
– Jeśli budynek zostanie oddany przez wykonawcę w połowie przyszłego roku, to po wyposażeniu go w odpowiednie sprzęty i zatrudnieniu lekarzy, przeniesieniu operacji z innych jednostek, planujemy otwarcie na 2021 rok. Dokładny termin zależy od harmonogramu wszystkich przetargów. Chcemy zamówić niezwykle nowoczesny sprzęt na miarę XXI wieku – mówi nam Paweł Rabiej. Całkowity koszt szpitala wraz z wyposażeniem ma wynieść 400 mln zł. Według ratusza ta kwota nie wzrośnie.
Co znajdzie się w szpitalu?
– Myślę, że to będzie szpital, którym można będzie się pochwalić – mówi Ewa Więckowska oprowadzając po budynku. Na dole, na poziomie -1, znajdzie się 350 miejsc parkingowych dla pacjentów i lekarzy, a także zaplecze oraz archiwum.
Większość parteru zajmie SOR, który będzie niezwykle nowoczesny. Znajdzie się tam m.in. tomograf komputerowy i rentgen, działające tylko na potrzeby SOR-u. Na parterze znajdą się także poradnie przyszpitalne (m.in. proktologiczna i chirurgiczna z Solca), pomieszczenia zabiegowe oraz oddział ginekologiczno-położniczy. W szpitalu nie będzie łózek pediatrii, ale znajdzie się oddział dla dzieci, także z nocną pomocą lekarską. Poza tym laboratorium analityczne, kompleks sal seminaryjnych dla studentów oraz duża apteka.
Piętro wyżej oddziały neurologii i okulistyki, a także poradnie profilaktyki pierwotnej i wtórnej, okulistyczna, gastroenterologiczna i alergologiczna. Będzie tam również duża część rehabilitacyjna oraz miejsce dla szkoły rodzenia.
Na drugim piętrze znajdą się trzy oddziały:
- ginekologii i położnictwa
- laryngologii
- internistyczny.
Najważniejszą częścią będzie blok operacyjny składający się z czterech sal. Korzystać z niego będą chirurdzy, ginekolodzy oraz laryngolodzy. Na ostatnim – trzecim piętrze – kolejny blok operacyjny z czterema salami, oddział intensywnej terapii (13 stanowisko), a także oddziały chirurgii i ortopedii. Co ciekawe, na dachu znajduje się duże lądowisko dla helikopterów. To tutaj LPR będzie przywozić rannych z wypadków na obwodnicy Warszawy.
Co z pracownikami nowego szpitala?
– Rekrutacja będzie zależała od tego czy fundusz [NFZ -red.] zwiększy nam środki na realizację świadczeń. Stąd koncepcja prowadzenia szerszego skorzystania z naszego zaplecza. Jeżeli w przyszłości będzie okazja na zwiększenie kontraktów, to będziemy zwiększać załogę – tłumaczy dyrektor, która współtworzyła koncepcję finalną szpitala. Jak słyszymy, nie będzie to wielka rekrutacja, a stopniowe uzupełniania kadry z Solca.
Materiał oryginalny: Szpital Południowy wciąż w budowie. „Planujemy otwarcie na 2021 rok.” Powstanie najnowocześniejsza placówka w Warszawie – Warszawa Nasze Miasto