Całość filmu jest tu: https://youtu.be/C5zoHknFiZI ale zdumiewająca informację możemy poznać podczas wywiadu z Bartłomiejem Wróblewskim, posłem PiS, który na postawione przez dziennikarza w ósmej minucie i pięćdziesiątej siódmej sekundzie pytanie o podobno „gotowym projekcie ordynacji” potwierdza, że projekt już jest ale „rozmowy” trwają i „procedowanie” czeka na rozstrzygnięcie w parlamencie spraw sądownictwa. Z wywiadu możemy się domyślać, że sprawa ordynacji stała się zakładnikiem w szerszej grze politycznej (zapewne z akcentem na grę!).
Byłoby przykro, gdyby jednak okazało się, że wypowiedź jest tylko jedną z wielu „ściem” i zwykłą dywagacją lub konfabulacją mającą na celu odwrócenie naszej uwagi od rzeczywistego zagrożenia: wejścia w nowy rok wyborczy z dziurawym jak ser szwajcarski prawem wyborczym i parlamentarzystami skupionymi na drugorzędnych kwestiach, dalekich od postawienia tamy fałszerstwom wyborczym rżniętym ordynarnie w myśl prostej stalinowskiej zasady: „nie ważne kto i jak głosuje, ważne kto liczy głosy”.
Przeciw prostym, chamskim stalinowskim zasadom fałszowania wyborów dywagacje i ekwilibrystyka pojęciowo-znaczeniowa konstytucjonalistów, przy jednoczesnym braku zdecydowanych działań, zda się psu na budę!