Hipokrates nazywany ojcem medycyny twierdził, że najlepszym lekarstwem jest … żywność, czywiście odpowiednia. Niestety w większości polskich szpitali podawana jest byle jaka żywność, co osłabionym i schorowanym pacjentom często uniemożliwia szybki powrót do zdrowia.
Jak donosi portal 24kurier.pl problem niedożywienia dotyczy aż ok. 30 proc. pacjentów polskich szpitali. To znacznie wydłuża czas hospitalizacji z powodu powolnej rekonwalescencji i bardzo częstych niebezpiecznych powikłań, a tym samym powoduje znaczny wzrost kosztów leczenia.
Na szczęście wśród placówek leczniczych są chlubne wyjątki. Do nich należy Szpital Kliniczny nr 2 PUM w Szczecinie, który w ramach programu Szpital Dobrej Praktyki Żywienia Klinicznego nie tylko wdrożył jego ideę ,,Leczenie przez żywienie”, ale również otrzymał jako jedyny w regionie specjalny certyfikat przyznawany przez radę ekspertów złożoną ze specjalistów dietetyków, farmaceutów lekarzy i pielęgniarek.
Jak czytamy w portalu 24kurier.pl na takie wyróżnienie zasłużyło tylko 27 placówek z całej Polski na 67, które zgłosiły się do I edycji tego wyjątkowego programu. Certyfikat oznacza nie tylko wysoką jakość leczenia żywieniowego, ale również dostosowanie żywienia do potrzeb indywidualnych pacjenta.
Proces leczenia żywieniowego rozpoczyna się od oceny stanu jego odżywienia i określenia listy odpowiednich do optymalnego wspomagania leczenia składników odżywczych. Potrzebne minerały i witaminy podawane są w zależności od stanu pacjenta w postaci naturalnych produktów, płynnych diet doustnych lub mieszanek do żywienia pozajelitowego, które są przygotowywane w Pracowni Żywieniowej. Szpital prowadzi też poradnictwo żywieniowe dla swoich podopiecznych.
Dzięki takiemu podejściu do leczenia pacjenci szybko odzyskują dobre samopoczucie psychiczne i fizyczne oraz chęć do życia. Nawet pacjenci onkologiczni oraz po przebytych ciężkich zabiegach szybko wracają do normalnej aktywności.
Opracowanie BC
Źródło: