Groźny wirus przenosi się bardzo szybko. Z Chin zawędrował już do Mongolii, Tajlandii i wielu innych państw azjatyckich, ale także do Stanów Zjednoczonych, Kanady czy Australii. Pojawił się również w Europie, bo wiadomo, że przypadki zachorowania odnotowano we Francji, a także u naszych zachodnich sąsiadów w Niemczech. Czy możemy być bezpieczni? Zwłaszcza, że każdego dnia do naszego kraju docierają setki tysięcy paczek zamawianych z Chin.
Sprawdziliśmy, jak wygląda sprawa paczek, które mieszkańcy naszego kraju każdego dnia zamawiają w sklepach internetowych oraz na stronach producentów. Przecież nie wiadomo czy dany produkt wykonywała osoba zdrowa czy zarażona. Tak samo, jak nie ma żadnej pewności, czy ktoś, kto pakował produkt już kilka dni później, nie był przypadkiem pacjentem chińskich medyków. Do tej pory mało kto zwracał na to uwagę.
Na świecie, ale oczywiście najwięcej w Chinach, jest stwierdzonych około 5 tys. przypadków zachorowań na koronawirusa. W internecie jest udostępniona specjalna interaktywna mapa, na której można śledzić liczbę chorych, ale także dokładne miejsca stwierdzenia przypadków zachorowań na całym świecie. Do tej chwili udało się uratować przed śmiercią nieco blisko 80 osób, a ponad 100 zmarło, ponieważ nie było już dla nich ratunku. Czy wirus dostanie się w takim razie do Polski? Czy jest realne zagrożenie, że przyjdzie razem z paczką, którą zamówiliśmy przez internet?
– Paczki można zamawiać, ale warunek jest taki, że w tych paczkach nie może być żadnej żywności, ani zwierząt. Jeśli tego nie ma, nie powinno być żadnego zagrożenia – mówi naszej redakcji prof. dr hab. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii szpitala Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
– Na chwilę obecną nie ma informacji, że wirus przenosi się inaczej niż z człowieka na człowieka. Ale źródło wirusa wciąż nie jest poznane. Zalecenia są w tej chwili takie, aby nie podróżować do krajów Azji Południowo – Wschodniej. Ponadto nie jest potwierdzone, że przenoszenie wirusa odbywa się poprzez przedmioty, bo jest potwierdzone, że przenosi się z człowieka na człowieka. W każdym razie warto często myć ręce – przekazała z kolei red. DDB Iwona Sienkiewicz, kierownik Oddziału Epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku.
Szczegółowe informacje odnośnie chińskiego koronawirusa z Wuhan zamieszczane są na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Sanitarnego: https://gis.gov.pl/. Tam również znajdują się informacje niezbędne dla osób, które wybierają się do Chin lub krajów południowej Azji, jak też i dla tych, które właśnie stamtąd przyjechały. Na co należy zwrócić uwagę po powrocie?
– Jeśli są dolegliwości, takie jak, gorączka, katar, bóle głowy, należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Koniecznie trzeba myć ręce – wyjaśnia Iwona Sienkiewicz, kierownik Oddziału Epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku.
W tej chwili specjaliści przekazali, że nie ma zagrożenia zarażenia się chińskim koronawirusem z Wuhan poprzez paczki, które zamawiamy. Nawet, jeśli produkty pochodzą lub są pakowane w miastach, w których jest najwięcej chorych. Niemniej, z uwagi na to, że źródło wirusa nie jest jeszcze rozpoznane, lepiej na bieżąco sprawdzać komunikaty zamieszczone na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Tym bardziej, że każdego dnia do naszego kraju przybywają setki tysięcy paczek z Chin.
Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska
Źródło: ddb24.pl