Radni gminy Zabór próbowali zaszachować decyzje wójta gminy dotyczące gminnych inwestycji na rok 2020, podczas ostatniego posiedzenia rady w 2019 roku. Jeden z radnych aby uniemożliwić przyjęcie budżetu na nowy rok złożył wniosek o wyłączenie uchwały budżetowej z posiedzenia. Dochodziły też słuchy, że kilku innych postanowiło uchwałę odrzucić. Według wójta to oznaczałoby rezygnację z ponad 7 mln zł dofinansowania ze środków unijnych, ponieważ termin składania dokumentów w urzędzie wojewódzkim w Gorzowie, w tej sprawie mijał 30 grudnia. Poszło o propozycję wójta aby gmina znowu zakupiła grunty pod inwestycje budowlane i przeznaczyła z budżetu ok. 600 tysięcy zł na zakup gruntów w Łazie. Wcześniej nowe osiedla powstały już w Przytoku i Droszkowie.Jeden z radnych zarzuca wójtowi, że za dużo pieniędzy wydaje na zakup nieruchomości a za mało na podstawowe potrzeby mieszkańców gminy. Nastawienie głównie na budowę nowych osiedli mieszkaniowych pozbawionych kanalizacji i infrastruktury, pogłębia problem zanieczyszczenia wód gruntowych przez bardzo dużą awaryjność oczyszczalni przydomowych, nawet do 60 procent, a brak środków na żłobki, przedszkola czy szkoły utrudnia bardzo życie mieszkańcom nowych osiedli. Apelował o zrównoważony i sprawiedliwy budżet oraz większą rozwagę przy wydawaniu gminnych pieniędzy. W końcu doszło do porozumienia wójta z radą gminy i uchwalenia budżetu na nowy rok, kiedy wójt zgodził się przeznaczyć sporne 600 tysięcy zł zamiast na nowe grunty, na remont świetlicy w Milsku, siłownię w Dąbrowie oraz modernizację dróg w Łazie i Droszkowie. Ponadto poparł projekt budowy świetlicy wiejskiej w Przytoku i rozbudowę o mediatekę, biblioteki w Zaborze. Dla dobra gminy poszedł na ustępstwa, choć uważa, że kupowanie gruntów i otwarcie się inwestycjami na nowych mieszkańców przyniesie w perspektywie wiele milionów złotych na rozbudowę gminnej infrastruktury, modernizacje i remonty.
Na podstawie zielonagora.naszemiasto.pl