Tak polscy przewoźnicy określają nowe unijne prawo, tzw. „pakiet moilności”, dotyczące zasad funkcjonowania firm transportowych na terytorium Unii od czerwca 2021 – informuje portal dorzeczy.pl (https://dorzeczy.pl/kraj/124162/zle-wiesci-dla-polski-z-brukseli-pakiet-mobilnosci-przyjety.html). „Należy głośno mówić, że założenia kompromisu to wciąż nadal śmiertelna pułapka dla polskiego transportu, ale i transportu z Litwy, Rumunii, Chorwacji, Węgier i Bułgarii” – napisał w swoim oświadczeniu Związek Pracodawców „Transport i Logistyka Polska”.
Polscy kierowcy zarabiają najwięcej na tzw. kabotażu, czyli kursach realizowanych wewnątrz innego państwa. Nowe zasady pozwalają na zrealizowanie do trzech przejazdów kabotażowych w ciągu tygodnia, a potem cztery dni przymusowego postoju. To może wykończyć polski rynek przewoźników – czytamy w portalu.
Podczas piątkowego głosowania w UE po raz kolejny wypowiedziały się przeciwko tej reformie: Polska, trzy kraje bałtyckie, Bułgaria, Rumunia, Malta i Cypr. Belgia i Wielka Brytania wstrzymały się od głosu.
Śmiertelna pułapka dla polskiego transportu
