Rząd Zjednoczonej Prawicy nie zajmuje się na razie repolonizacją mediów. Poinformował o tym premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy”. Szef rządu podkreślił, że repolonizacja musi mieć zawsze charakter rynkowy – ktoś chce sprzedać, ktoś chce kupić.
Premier dodał, że w przypadku regulacji dotyczących tego, ile dopuszcza się kapitału krajowego, a ile zagranicznego w mediach, jesteśmy kilka dekad za wieloma państwami Europy. Mateusz Morawicki wskazał, że obecnie na „desce kreślarskiej” rządu nie ma tematu repolonizacji czy dekoncentracji na rynku medialnym.
Tymczasem dr Krzysztof Kawęcki, politolog, zwrócił uwagę, że kwestia ta jest priorytetowa.
– Sytuacja na polskim rynku wydawniczym – przede wszystkim myślę tutaj o prasie, dziennikach – wygląda bardzo źle. Jesteśmy krajem w Europie, który ma chyba największy udział na tym rynku kapitału obcego, stąd też ta wypowiedź pana premiera budzi zdumienie. Trudno przeprowadzić szeroko rozumianą dobrą zmianę i szereg reform, jeśli nie ma się po prostu niezależnych mediów z polskim kapitałem, dlatego że znaczna część mediów pozostaje w rękach niemieckich, to jest tym bardziej zdumiewająca wypowiedź premiera w tym kontekście
– wskazał dr Krzysztof Kawęcki.
Rząd Zjednoczonej Prawicy zapowiadał repolonizację mediów jeszcze w trakcie kampanii parlamentarnej w 2015 roku. W 2017 roku ministerstwo kultury powołało zespół, który opracował różne rozwiązania w zakresie dekoncentracji kapitałowej. Ostatecznie jednak rząd nie zajął się tymi propozycjami. Nie trafiły one również do Sejmu.
źródło: radiomaryja.pl