Animozje i spory pomiędzy prezydentem Zielonej Góry, a zarządem województwa lubuskiego wpisały się już na stałe w życie mieszkańców regionu. Każdy pretekst dobry aby przeciwnikowi utrzeć nosa i przypiąć łatkę. Szala zwycięstwa przechyla się to na jedną, to na drugą stronę. Zarząd województwa z marszałek Polak jednak chyba ma więcej do stracenia, szczególnie po tym jak nie uzyskał wotum zaufania za wykonanie zadań budżetowych za poprzedni rok, i w każdej chwili może się spodziewać głosowania nad jego odwołaniem.
W koronawirusowym czasie oczywiście też znalazły się powody do wzajemnych ataków. Prezydentowi Kubickiemu mocno dostało się za publiczne propagowanie ,,koronaściemy” i dramatyczną sytuację w zielonogórskim Domu Kombatanta, która zakończyła się wielką ewakuacją pozostawionych bez należytej opieki podopiecznych, a za którą to, tak naprawdę winę ponoszą nieprzemyślane obostrzenia rządzących, które więcej czynią złego niż pożytku, aby za moment marszałek Polak znalazła się pod obstrzałem kiedy krzywa zakażeń poszybowała w górę i w podległych urzędowi marszałkowskiemu szpitalach, zaczęły się też dziać sceny dantejskie z powodu braku odpowiedniej opieki. Zrobiło się również medialnie bardzo gorąco.
Jak czytamy w portalu gazetalubuska.pl jeszcze nie ucichły echa tamtych wydarzeń, a już nadarzyła się okazja na kolejne polityczne starcie. Wszystko za sprawą kontrowersyjnego zatrudnienia zielonogórskiego radnego z KO Janusza Rewersa, znanego kabareciarza, w lubuskim urzędzie marszałkowskim na wysokim stanowisku p.o. dyrektora departamentu i strategii marki, czego nie omieszkał dość ostro skrytykować na swoim prywatnym profilu w mediach społecznościowych prezydent Kubicki:
,,(…)Mówiąc poważnie, to wygląda jak kabaret, ale to nie jest kabaret. Wczoraj na scenie, teraz dostał od partii poważną posadę! Platforma Obywatelska dba o ludzi jak żadna inna partia! Tylko żeby nie było żadnych złudzeń, dba nie o was, ona dba o swoich ludzi. Marszałek Polak tworzy nowy stołek dyrektorski dla Janusza Rewersa. Bez żadnego konkursu, beż żadnych ogłoszeń, beż żadnej rekrutacji, bez żadnych kwalifikacji zatrudnia go z pensją prawie 10 tys. zł”.
Prezydent Zielonej Góry w komentarzu podważał również przygotowanie radnego Rewersa do pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach administracji publicznej, a w rozmowie z dziennikarzem Gazety Lubuskiej nazwał zatrudnienie radnego przez zarządzających województwem z Platformy Obywatelskiej na tak odpowiedzialnym stanowisku i to bez konkursu ,,złamaniem wszelkich zasad i psuciem państwa”.
Urząd marszałkowski, jak czytamy w portalu gazetalubuska.pl, ma jednak inne zdanie na ten temat, uważa, że wszystko dzieje się zgodnie z przepisami prawa i służy ,,zapewnieniu ciągłości działania i prawidłowej organizacji pracy urzędu” do momentu wyłonienia nowego dyrektora zgodnie z ustawowymi procedurami, a tego co wypisuje prezydent Kubicki na swoim prywatnym profilu facebookowym, nie należy brać na poważnie. Sam radny czuje się na siłach sprostać powierzonemu wyzwaniu i uważa, że jak najbardziej posiada do tego odpowiednie doświadczenie.
A czy przypadkiem nie jest tak jak zauważył internauta przemo: ,,Wszyscy sa siebie warci pseudopolitycy, mamona, kolesiostwo, nic poza tym”?!
Opracowanie BC
Źródło: