Jest taka zbrodnia, dla której nie ma miary

Jest taka zbrodnia, dla której nie ma miary, bo niszczy nie tylko życie dziecka, ale także sumienie matki (św. Matka Teresa z Kalkuty). Danina krwi złożona na ołtarzu kłamstwa, strachu, egoizmu. Ten „krzyk niemy” i straszny woła nieustannie do Boga. Jest jeszcze inna „Krew”, która przemawia mocniej niż [krew] Abla (Hbr 12,24) i sprawia, że słońce wchodzi nad złymi i nad dobrymi. Ale nie łudźmy się, ofiara z niewiniątek nie jest bezkresna. Dla tych, co zabijają swoje dzieci, nie ma przyszłości.

Jak co roku, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego, 25 marca, Kościół w Polsce obchodzi Dzień Świętości Życia, który dzieli od Bożego Narodzenia okres dziewięciu miesięcy. Z tym dniem – zazwyczaj – wiąże się szereg inicjatyw pro-life, jak składanie przyrzeczeń Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, Marsze dla Życia i Rodziny czy pielgrzymki obrońców nienarodzonych dzieci na Jasną Górę. Obowiązujące obecnie ograniczenia naszej wolności, w związku z epidemią wirusa COVID-19, są doskonałą okazją do modlitewnego włączenia się – w aktualnie trwającą – akcję „40 dni dla życia”. „Czas kwarantanny” powinien również skłonić nas do poważnej zadumy nad kondycją naszego sumienia.

W 2019 r. najczęstszą przyczyną śmierci człowieka był „zabieg medyczny”, przeprowadzony na nim w łonie matki. W wyniku tej „procedury”, życie straciło 42 mln 300 tys. nienarodzonych dzieci (raport Worldometers). Jest to najstraszniejsza w dziejach ludzkości „choroba”, nosząca znamiona śmiercionośnej epidemii, nad którą żadne światowe gremia nie chcą się pochylić. Co więcej, zabijanie ludzi, wpływowe grupy z ramienia ONZ, chcą wpisać w katalog praw człowieka! Absurd ten trudno pojąć, kierując się nie tylko sumieniem, ale też zdrowym rozsądkiem.

9 stycznia 2020 r. Artur Stelmasiak pisał na twitterze: Człowiek jeszcze się nie oswoił z pisaniem daty 2020 r, a już w nowym roku ludzkość zabiła prawie milion dzieci. Dane nieaktualne bo sprzed kilku minut. A jedno dziecko jest zabijane częściej niż co sekundę! Informacja ta obrazuje skalę problemu, ale przede wszystkim powinna szokować. Niestety, świat przyzwyczaił się do tej zbrodni. Nagłówki głównych portali internetowych czy poczytnych gazet nie raportują tych tragicznych statystyk. Krytyczne uwagi pod adresem mało ostrożnych polityków, podejmujących spóźnione decyzje w związku z szerzącą się epidemią, nie obejmują milionów ofiar innej zarazy. I nawet w tym czasie, fabryka śmierci nie wstrzymała swoich bezdusznych maszyn. Nie chodzi o to, żeby licytować się teraz w ponurych pomiarach, ale spojrzeć uczciwie na fatalną kondycję moralną i duchową współczesnego człowieka. Konsekwencje tego stanu uwidaczniają się zawsze, kiedy zagrożone jest życie człowieka: poczętego, chorego, starego.

Leszek Dokowicz, jeden z inicjatorów wydarzenia „Różaniec do granic” zauważa, że epidemia koronawirusa rozlała się na świat z Chin, które dotychczas złożyły największą ofiarę z krwi niewinnych istot. Obecnie zaraza dotyka tych państw, które przez lata zabijały swoje dzieci. Czy to przypadek?

Biblijna historia pierwszej zbrodni ukazuje niezwykły dialog Stwórcy z człowiekiem. Po śmierci Abla, Bóg rzekł do Kaina: Cóżeś uczynił? Głos krwi brata twego woła do mnie z ziemi.(Rdz 4, 10).W hebrajskim oryginale słowo „krew” użyte jest w liczbie mnogiej, co sugeruje rozmiar nieprawości. Kain bowiem zabił nie tylko Abla, ale i jego potomków. Tak samo, przelana krew każdego nienarodzonego dziecka bezmiernie woła do nieba o… pomstę!

AP

Źródło” Pch24

Dodaj komentarz


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.