Czasy zarazy robią się coraz bardziej zaskakujące ze względu na broń legalizacyjną jaką rząd wytacza do walki, niestety głównie z obywatelami, a nie wszechobecnymi wirusami. W związku z nagminnym ostatnio odmowom przyjmowania bezprawnych mandatów zamiast żalu za grzechy władzy i poprawy, mamy do czynienia z kolejną próbą złapania społeczeństwa za gardło.
Jak donosi portal trojmiasto.pl działacze trójmiejskiej Konfederacji od początku krytykującej inicjatywę zalegalizowania obowiązku przyjmowania mandatów wystawili pomysłowym posłom z PiS za ,,antyobywatelskie działania” zmierzające do zamachu na jedną z podstawowych zasad polskiego prawa, nazywając to ich niestety nie pierwsze już wykroczenie: ,,próbą likwidacji zasady domniemania niewinności”.
W opinii członków lokalnych struktur Konfederacji, którzy z posłem Michałem Urbaniakiem protestowali na Targu Drzewnym w Gdańsku przeciwko projektowi ustawy nowelizującej przepisy dotyczące wykroczeń, odbierającemu obywatelom możliwość odmowy przyjęcia mandatu, jest to zamach na prawa obywatelskie i drenaż ich kieszeni.
Jak czytamy w portalu trojmiasto.pl poseł Urbaniak w taki sposób skrytykował działania parlamentarzystów z PiS: ,,Posłowie PiS uznali najwyraźniej, że zamiast reformować porządnie system sądowy, to lepiej jest ściągać szybciej pieniądze i „golić” obywateli”.
Trójmiejscy Konfederaci poruszyli w czasie happeningu sprawę innych mało proobywatelskich poczynań rządu PiS, który najwyraźniej opacznie pojmując troskę o naród i gospodarkę stosuje politykę nakładania na wyniszczone koronawirusowymi zagrywkami społeczeństwo coraz to wymyślniejszych podatków. Na ich celowniku znalazł się również mocno kontrowersjny projekt wprowadzenia podatku od reklam w mediach.
Więcej na stronie:
https://m.trojmiasto.pl/wiadomosci/Konfederacja-wystawila-mandat-poslom-PiS-n153038.html
Opracowanie BC
Źródło: