Stolica apostolska zabrała się ostatnio ostro za wysoko postawionych duchownych polskiego Kościoła katolickiego, którzy delikatnie mówiąc nie radzili sobie z przypadkami pedofilii wśród podległych im księży. Jednym z ukaranych jest emerytowany już, zarządzający w latach 2007-2015 diecezją zielonogórsko-gorzowską biskup Stefan Regmunt.
Biskup za tuszowanie przestępstw wykorzystywania seksualnego nieletnich przez księży został objęty zakazem udzielania się w wydarzeniach kościelnych i świeckich organizowanych na terenie zarządzanej przez niego diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, której to właśnie dotyczyło dochodzenie stolicy apostolskiej w sprawie zaniedbań związanych z przypadkami nadużyć seksualnych wobec dzieci. Duchownemu odebrano również przywilej uczestniczenia w gremiach Konferencji Episkopatu Polski oraz nałożono na niego obowiązek finansowego wsparcia ze swoich własnych środków działań diecezji mających na celu zapobieganie pedofilii.
W związku z powyższym biskup Regmunt, który za swoje zasługi dla lubuskiej społeczności uzyskał w 2016 roku decyzją radnych Zielonej Góry tytuł Honorowego Obywatela miasta nie czekał aż samorządowcy odbiorą mu przyznane przed laty wyróżnienie, co patrząc na decyzje radnych Białegostoku dotyczącej arcybiskupa Głodzia czy radnych Oświęcimia dotyczącej biskupa Rakoczego byłoby bardzo prawdopodobne, tylko sam, co prawda bez podania przyczyny, zrzekł się honorowego obywatelstwa Zielonej Góry. Było to posunięcie tym bardziej na miejscu, że już pojawiały się głosy zielonogórskich radnych nawołujące hierarchę kościelnego do zrzeczenia się tytułu. Jak donosi portal gazetalubuska.pl rada miasta otrzymała od biskupa seniora list, w którym powiadamiał o swojej decyzji, odczytany radnym na ostatniej sesji.
Co ciekawe kilku radnych pięć lat temu, w momencie podejmowania decyzji o wyróżnieniu kapłana przeczuwało co się święci i byli przeciw przyznaniu duchownemu, o którego zaniedbaniach na polu ścigania sprawców pedofilii nieoficjalnie się już wtedy mówiło, honorowego obywatelstwa. Teraz okazuje się ,że mieli rację. Jak wynika z wypowiedzi jednego z nich, radnego Grzegorza Hryniewicza cytowanej przez portal poscigi.pl być może był on wspólnie z radnym Andrzejem Brachmańskim inicjatorem decyzji biskupa:
,,Od samego początku sprawa była dla mnie wątpliwa. To przechodzi ludzkie pojęcie aby osoba duchowna, która powinna być wzorem dla innych, chroni pedofilów. Gardzę takimi osobami. Napisaliśmy list z radnym Andrzejem Brachmańskim do Stefana Regmunta aby zrzekł się honorowego obywatelstwa i dzięki Bogu to zrobił”.
Z kolei z wypowiedzi radnego Roberta Górskiego cytowanej w portalu poscigi.pl, który również należał do grupy oponentów, wynika, że miała wtedy miejsce rzecz niebywała, bowiem przeciwko ich ówczesnemu stanowisku ramię w ramię opowiedzieli się, i to zażarcie, radny z PiS i radny z … PO, co biorąc pod uwagę odwieczną wojnę obu formacji może być uznane za dość niezwykłe:
,,W kuluarach mówiło się, że jest coś na rzeczy pod kątem tuszowania przez niego pedofilii. Ostrzegaliśmy innych radnych, że po czasie może dojść do skandalu. Radni Urbaniak z PO i Budziński z PiS mieszali nas wtedy z błotem broniąc Regmunta, a po 5 latach okazało się, że mieliśmy rację głosując przeciwko”.
Opracowanie BC
Źródło: