Fundusze Norweskie to forma bezzwrotnej pomocy przyznana przez Norwegię, Islandię i Liechtenstein – państwa niebędące członkami Unii Europejskiej, szesnastu państwom członkowskim UE w zamian za korzystanie z pełnego dostępu do rynków wspólnoty i przepływu towarów.
Główne powody przyznawania dotacji w ramach Funduszy to przyczynianie się do zmniejszania różnic ekonomicznych i społecznych w obrębie Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz wzmacnianie stosunków dwustronnych pomiędzy państwami-darczyńcami a państwem-beneficjentem.
Jak informuje portal rumia.naszemiasto.pl (https://rumia.naszemiasto.pl/rumski-samorzad-walczy-o-fundusze-norweskie-jako-jedyny-z/ar/c1-7652335) Rumia jest jedynym miastem w województwie pomorskim i jednym z nielicznych w Polsce, które ubiega się o dotację z Funduszy Norweskich w ramach programu „Rozwój lokalny”. Polska ma tutaj do dyspozycji największe wsparcie finansowe spośród wszystkich beneficjentów.
Do konkursu o pieniądze w ramach programu „Rozwój lokalny” wystartowało 213 małych i średnich miast z całej Europy. Po pierwszym etapie do dalszego w konkursie zakwalifikowano 54 z nich, pośród których projekt przygotowany prze Urząd Miasta Rumii znalazł się na miejscu 26.
Jak informuje portal „Po przeanalizowaniu nadesłanych projektów rozwojowych, komitet konkursowy wyłoni kilkanaście gmin, które otrzymają wsparcie finansowe. Łączna pula przeznaczonych na ten cel środków to 102 miliony euro, z czego Rumia może pozyskać nawet 10 milionów”. – Nasze plany są konsultowane z ekspertami ze Związku Miast Polskich i wynikają bezpośrednio z uwag i opinii mieszkańców oraz organizacji partnerskich. Na pierwszy plan wysuwają się oczekiwania mieszkańców, między innymi rozwój zielonych terenów rekreacyjnych, kolejne etapy „Promenady wzdłuż Zagórzanki”, Błonia Janowskie oraz walka ze smogiem – wyjaśnia Michał Pasieczny, burmistrz Rumii.
Oprac. ŁC
Obraz Ralf Vetterle z Pixabay