Region zachodniopomorski poległ w walce o obniżenie cen paliw na stacjach Orlen


Ceny paliw na stacjach PKN Orlen w regionie zachodniopomorskim, w przeciwieństwie do reszty kraju przyprawiają o zawrót głowy oraz bolesny dla budżetu mieszkańców i turystów drenaż portfeli. Ani Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ani rząd w tej sprawie nie pomogą!             

Prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska już w maju, kiedy ceny paliw na polskim rynku z powodu ogólnoświatowego lockdownu poleciały na łeb, na szyję (ale niestety, nie w pasie nadmorskim), zaniepokojona sytuacją finansową nie tylko mieszkańców Kołobrzegu, ale wszystkich nadmorskich miejscowości, zawiadomiła Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jak podaje portal gs24.pl o: ,,podejrzeniu stosowania (…) paliwowej zmowy cenowej”.                 

Ponieważ UOKiK nie znalazł w stosowanych przez Orlen zróżnicowanych stawkach za paliwa powodów do interwencji, do akcji włączyli się posłowie z PO, Marek Hok i Artur Łącki zwracając się w tej sprawie do rządu. Niestety ich interpelacja poselska złożona na ręce ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, również zakończyła się porażką. Prezydent Kołobrzegu opublikowała na Facebooku odpowiedź ministra w tej sprawie:   

                
„(…) Ceny paliw na stacjach PKN ORLEN S.A. są kształtowane przez czynniki ekonomiczne i nie mogą być ustalane w oderwaniu od sytuacji rynkowej. Ceny na stacjach pasa nadmorskiego podlegają wielu czynnikom kształtującym cenę, w związku z tym mogą być nieznacznie wyższe w stosunku do pozostałych stacji w województwie (…)”.                

Teraz to już tylko pozostało mieszkańcom miejscowości nadmorskich zwrócić się do sił wyższych. A swoją drogą chyba rację ma jeden z internautów, który pyta o ministra, który nie może nic zrobić…                

Opracowanie BC 
Na podstawie gs24.plhttps://gs24.pl/wysokie-ceny-paliw-nad-morzem-jest-odpowiedz-ministra/ar/c4-15123743
Obraz https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Stacja_paliw

Dodaj komentarz