Lewica ma pomysł jak uratować przemysł stoczniowy na Pomorzu Zachodnim?

Tak przynajmniej twierdzi Krzysztof Gawkowski przewodniczący klubu parlamentarnego SLD. Jak donosi portal radioszczecin.pl polityk podczas pobytu w Szczecinie złożył obietnicę pomocy upadającemu w regionie przemysłowi stoczniowemu. Ale jakoś trudno uwierzyć w te piękne deklaracje byłym stoczniowcom Stoczni Szczecińskiej Porta Holding, którzy początek upadku branży stoczniowej widzą właśnie za czasów rządów SLD.           

Kiedy na koniec 2001 roku zabrakło środków na wypłaty dla szczecińskich stoczniowców, politycy jako lekarstwo na zły stan stoczni, zaaplikowali jej upadłość i likwidację zamiast oczekiwanej przez pracowników restrukturyzacji. Pracę straciło wtedy kilka tysięcy fachowców, którzy w poszukiwaniu zatrudnienia rozjechali się po całym świecie, a dla tych, którzy zostali pozostało przebranżowienie się. Oferta przekwalifikowania była dla nich niezwykle zachęcająca: od kursów w zawodzie florysty, poprzez naukę sztuki makijażu, po bardzo poszukiwnych na rynku pracy psich fryzjerów.           

Teraz kiedy nie tylko Lewica poczuła, że kres rządów PiS może być bliski, politycy rozpoczęli batalię o wyborców, a poseł Gawkowski oferując upadającemu regionalnemu przemysłowi stoczniowemu pomoc SLD najwyraźniej zapomniał o wybitnych zasługach w tej materii jego starszych kolegów:            
,,Na pewno nie poddamy się w kwestii walczenia o to, żeby przemysł stoczniowy dalej Pomorzem Zachodnim stał. Na pewno nie ugniemy się w tych wszystkich słowach, które słyszymy w Parlamencie, że: przemysł stoczniowy tak, ale generalnie nie ma na to pomysłu. My pomysły mamy”.            

Co ciekawe poseł nie uchylił rąbka tajemnicy, jakie to niezwykłe pomysły ma SLD na odbicie się działalności stoczniowej od dna. Jak czytamy w portalu radioszczecin.pl Ryszard Kwidzyński, były wiceprezes Holdingu Stoczniowego zwrócił uwagę na pewien bardzo istotny szczegół w sprawie:           

,,Właśnie zastanawiam się, kiedy SLD komukolwiek pomagało. Ale jeżeli chodzi o tamte czasy, to tylko i wyłącznie szkodziło”.          

Ten sam rząd SLD, który chwali się głośno wprowadzeniem Polski do Unii Europejskiej jakoś nie może pochwalić się osiągnięciami dotyczącymi warunków tego przystąpienia, szczególnie dotyczy to braku okresu przejściowego dla polskich stoczni. Co jak wszyscy wiemy stało się jedną z przyczyn ich  upadku, kiedy Unia Europejska uznała kilka lat później pomoc publiczną dla branży stoczniowej za niezgodną z unijnym prawem i nakazała jej zwrot pomimo tego, że nie była to gotówka tylko poręczenia kredytowe.            

Opracowanie BC 
Źródło:     

https://youtu.be/orFvL7QzArk

Dodaj komentarz