Skutkiem referendalnego odwołania rady gminy Słupno k/ Płocka, w dniu 20-go bm. odbyły się wybory nowej rady, które w ocenie kilku mieszkańców zostały sfałszowane. Z ich relacji wynika, że na krótko przed wyborami, poza wiedzą właścicieli nieruchomości, na terenie gminy zostało zameldowanych co najmniej 100 osób, zadaniem których było głosowanie na wskazanych przez Wójta kandydatów a zweryfikowanie tego podejrzenia przez administrację powiatu płockiego, zdominowaną przez zwolenników i działaczy targowicy, oczywiście że nie jest możliwe. Oczywiście, że w trybie art. 304 kpk istnieje możliwość zawiadomienia prokuratury o podejrzeniu zaistnienia wyborczego przestępstwa lecz zważywszy na ułomność tego organu, towarzyskie powiązania i skłonności do umorzeń a w przypadku niepotwierdzenia podejrzeń – zagrożenie ściganiem za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie gra z instytucją tą nie warta jest zachodu. W mojej i wymienionych ocenie, tylko Wojewoda mazowiecki byłby w stanie zainspirować przedsięwzięcia zmierzające do potwierdzenia lub wyeliminowania tych podejrzeń.
Mimo, że wymienione podejrzenia nie zostały potwierdzone, to jednak zważywszy na aktywność „totalnej opozycji” w przedmiocie skłonności do wszelkiego rodzaju nadużyć a nadto, w aspekcie nadużyć w wyborach samorządowych 2014, zbadanie sygnalizowanego problemu i ewentualne wypracowanie mechanizmów zapobiegających takim i podobnym nadużyciom na całym terytorium RP, w okresie przedwyborczym i wyborczym jest oczywiście uzasadnione.