Postać niezwykła. Wielka społeczniczka, sama walczyła z machiną Państwa. Została zamordowana brutalnie. Sprawa nigdy nie została wyjaśniona, a warszawski ratusz i Policja ówcześnie sprawę tuszowali.
Regularnie wizytujemy mieszkańców ul. Wilczej, którzy zajmują przedwojenną kamienicę i za każdym razem wspominamy Jolantę Brzeską!
Jolanta Brzeska, założycielka Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów zginęła w do dziś niewyjaśnionych okolicznościach. A sprawa staje się dużo bardziej zagadkowa jeżeli pozna się akta śledztwa. Przyjrzała się im Daria Górka z programu „Czarno na Białym”.
9 lat po makabrycznej śmierci Jolanty Brzeskiej, której spalone ciało znaleziono w Lesie Kabackim, w sprawie wciąż więcej jest znaków zapytania, niż faktów. Prokurator prowadzący śledztwo przyjął jako założenie, że założycielka Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów została zamordowana, ale sprawcy nie udało się ustalić. Dlatego dwa lata temu sprawa została umorzona.
Bliscy Brzeskiej nie mogą się z tym pogodzić. Podejrzewają, że jej śmierć miała związek z działalnością w ruchu lokatorskim. – Nie wiem, czy zdecydowałaby się na stawanie okoniem, gdyby wiedziała, że tyle może stracić – mówi dziś Magdalena Maria Brzeska, córka Jolanty.
źródło: portalwarszawski.com.pl