Insynuacyjne opinie europosła Adama Jarubasa

Adam Jarubas, europoseł PSL z okręgu świętokrzyskiego i były marszałek województwa, postanowił skomentować planowane zmiany ustroju sądowniczego w Polsce. Między innymi stwierdził:

„…władza sądownicza traci swoją niezależność na rzecz władzy wykonawczej. I faktycznie ten trójpodział władzy, który jest takim fundamentem, powinien być fundamentem praworządności został zaburzony. To jest kierunek wschodni…”

Otóż odnosząc się do tych słów, należy jednoznacznie stwierdzić, iż europoseł Jarubas udaje, że wie na czym polega zasada trójpodziału władzy. A wcale nie wie. Prawdopodobnie w ogóle się na tym nie zna. Powtarza jedynie oklepane sofizmaty i po prostu propagandowe insynuacje.

Insynuuje, że władza wykonawcza dyktuje sędziom jak mają wyrokować. A przecież chodzi tylko o zasadę powoływania i dyscyplinowania sędziów-przestępców.

Insynuuje, że trójpodział władzy zostanie zaburzony po wprowadzeniu nowelizacji. To nonsens, ponieważ to obecnie trójpodział władzy jest zaburzony.

Zasady ustrojowe w Polsce są takie, że suwerenem jest Naród, a pozostałe władze nawzajem się kontrolują, jednak to Sejm RP pełni dominującą rolę, jako ciało przedstawicielskie Narodu. Wzajemna kontrola władz polega na kontroli sądowej aktów prawnych i wykonawczych, na kontroli parlamentarnej pracy rządu oraz na kontroli powoływania i odwoływania sędziów.

Sędziowie są oburzeni, że to nie jedynie oni wybierają nowych sędziów i mianują nowych prezesów sądów najwyższych. Dziwne, bo tak to może i jest, ale tylko na Wschodzie, w komunistycznych Chinach i Korei Północnej, gdzie wszyscy sędziowie muszą być oczywiście partyjnymi komunistami.

W państwach cywilizowanych nigdzie posłowie nie wybierają nowych posłów, ministrowie nowych ministrów, a sędziowie nowych sędziów. Tych zawsze nominuje władza ustawodawcza lub wykonawcza. Na tym właśnie polega, mówiąc w wielkim zarysie, trójpodział władzy i wzajemne równoważenie się władz.

Jacek Biel

Dodaj komentarz