Jak poinformowały krajowe media, powołując się na informacje przekazane przez Prezesa NBP Andrzeja Glapińskiego, z Anglii drogą lotniczą do kraju wróciło ok. 100 ton złota w sztabach o wartości 18 mld złotych. To niemal połowa rezerwy złota należącej do Polski, a przechowywanej w Londynie (Bank of England) od 1939 roku, gdy Ignacy Matuszewski wywiózł je bohatersko zanim zdążyła je przejąć III Rzesza. Politycy są podzieleni co do tego, jaki jest faktyczny powód przeprowadzenia tej operacji, tymczasem Prezes NBP twierdzi, że podjęcie działań zmierzających do sprowadzenia złota było spełnieniem woli narodu, a taki poziom rezerwy przechowywanej w kraju jest całkowicie normalny dla krajów uprzemysłowionych. NBP poinformowało również, że z okazji przeprowadzenia operacji sprowadzenia złota wyemitowana zostanie pamiątkowa moneta w kształcie sztabki. Transport złota odbył się w listopadzie drogą lotniczą w ośmiu transzach. Samoloty lądowały na lotniskach w Poznaniu i Warszawie, skąd niebieskie ciężarówki w eskorcie kilkudziesięciu komandosów rozwiozły kruszec do kilkunastu skarbców na terenie całego kraju.