PAWEŁ LISIECKI: SĘDZIOWIE CHYBA NIE ROZUMIEJĄ, CO ROBIŁ ZWIĄZANY Z WARSZAWSKĄ REPRYWATYZACJĄ MAREK M.


Pobłażliwość w wielu przypadkach w stosunku do pana Marka M. świadczy o tym, że sędziowie chyba nie za bardzo rozumieją to, co ten pan robił.

Wiele rzeczy wskazuje na to, że był on osobą bezwzględną, wykorzystującą innych do działań mających na celu pozbycie się ludzi z lokali, budynków. Tego typu decyzje sądów są oburzające – powiedział we wtorkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja poseł PiS Paweł Lisiecki.

Klub Prawa i Sprawiedliwości złożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy dot. zablokowania dzikiej reprywatyzacji. Paweł Lisiecki zaznaczył, że „miasto stołeczne Warszawa nie wykonuje decyzji Komisji Weryfikacyjnej, która nakazuje np. odebranie lub zwrot nieruchomości”.

– Osoby, które przeszły przez piekło bycia zwróconym razem z budynkiem, nie tylko dostały od ludzi, którzy ich nękali, życiową lekcję, ale również miasto stołeczne Warszawa nie chce tym ludziom wypłacić odszkodowań. Mało tego, zaskarża decyzje korzystne dla tych osób do sądu administracyjnego. Klub PiS zaproponował, aby pieniądze, które miał wypłacać Ratusz ze środków przekazanych na jego konto przez tych, którzy byli w tych decyzjach nieprawnie jako beneficjenci, żeby te środki trafiły do Funduszu Reprywatyzacyjnego w budżecie państwa. Wówczas to budżet państwa będzie te środki wypłacał – wyjaśnił poseł PiS.

Polityk powiedział, że „w tym projekcie jest jeszcze jedna bardzo ważna kwestia – wprowadzenie zakazu zwrotu nieruchomości razem z lokatorami”.

– Jeżeli budynek ma roszczenia i są tam lokatorzy, którzy mają umowy najmu, to miasto stołeczne Warszawa odmówi takiego zwrotu, żeby nie narażać ludzi na tego typu sytuacje, jakie miały miejsce dotychczas – zaznaczył.

Sąd Najwyższy podjął decyzję o wstrzymaniu wyroku warszawskiego sądu apelacyjnego w sprawie Marka M., zwanego rekinem warszawskiej reprywatyzacji. Oznacza to, że mężczyzna jest na wolności.

– Pobłażliwość w wielu przypadkach w stosunku do pana Marka M. świadczy o tym, że sędziowie chyba nie za bardzo rozumieją to, co ten pan robił, bo robił naprawdę okrutne rzeczy w stosunku do lokatorów. On teraz udaje osobę, która jest wiekowa, poszkodowana w tej reprywatyzacji. Tymczasem wiele rzeczy wskazuje na to, że był on osobą bezwzględną, wykorzystującą innych do działań mających na celu pozbycie się ludzi z lokali, budynków. Tego typu decyzje sądów są oburzające – akcentował Paweł Lisiecki.

Cała rozmowa z posłem Pawłem Lisieckim w „Aktualnościach dnia” dostępna jest [tutaj]

  • Za: radiomaryja.pl

Dodaj komentarz