PROF. ŻARYN W LONDYNIE 22 MAJA 2016

Profesor Jan Żaryn, historyk, dekorowany przez śp. Lecha Kaczyńskiego, wykładowca nauk humanistycznych, znany redaktor, publicysta i senator RP, przybył do Londynu na zaproszenie Biblioteki Polskiej (http://polishlibrarylondon.co.uk/ ) 22 Maja 2016 na prelekcję pt. „Chrześcijańska Polska – w 1050 rocznicę Chrztu” w Sali Malinowej.

Prof. Żaryn odnosi się do kondycji narodu polskiego, w kraju i na uchodźctwie, zaznaczając że poza granicami Polski jest 16-20 milionów Polaków. Zaczyna od 9-letniej Wielkiej Nowenny Kardynała Stefana Wyszyńskiego, jako przygotowanie do tysiąclecia Chrztu Polski przez program poznawania kim jesteśmy, jako naród polski. Przekaz Kardynała Wyszyńskiego wówczas walczącego o Polskę i Kościół jest nadal aktualny. Przygotował On nas do rocznicy Chrztu oddawszy się w niewolę Maryi, Matce Bożej, za wolność. Bo Matka Boska jest od wieków Królową Polski a my Jej poddani.

Wizerunki Matki Boskiej, a szczególnie Jasnogórski z 1382 roku i inne są wszędzie np. we Lwowie gdzie klęczał Jan Kazimierz 360 lat temu i przyrzekał Matce Bożej. Wizerunki są mnożone przez kopie i trafiają do wszystkich. W 1909 kopia Matki Boskiej Jasnogórskiej trafiła do kościoła Najśw.  Zbawiciela, a w 1920 generał Józef Haller tam krzyżem leżał i nastał Cud nad Wisłą. Obraz Matki Boskiej obok obrazu Jana Pawła II pokazuje się w stoczni gdańskiej i w innych kluczowych miejscach. Pierwszy hymn nasz, rycerski, to Bogurodzica.

Stosunek Polaków do Matki Boskiej zaciekawił historyków i dziejopisarzy – co jest w naszym charakterze narodowym, że jesteśmy gotowi oddać się Matce Boskiej, a szczególnie w momentach kryzysowych? W czasie Potopu obrona Jasnej Góry była odwróceniem naszego losu. Pierwsze powstanie Konfederacji Barskiej w 1768 ustanawia Jasną Górę, jako duchową stolicę Polski.

Historyk II RP, Jan Kochanowski, opisując charakter Polaków, napisał „kobiety u nas tak jak by były mężczyznami w pewnym sensie, a mężczyźnie jakby byli trochę niewiastami”. Kobiety polskie w dziejach, matki Polki, przez wieki tracą synów, z Matką Boską na wzór, która tez traci Syna. W więzieniach stalinowskich siedzieli mężczyźni, ale w kobiecych więzieniach były ich żony, matki, współpracowniczki, łączniczki. Rola kobieca to matki Polki, które biorą udział w walce o niepodległość razem z mężczyznami. „Masz rywalkę Polskę” – pisze do żony mąż „bandyta” z więzienia, skazany za walkę o Polskę po ’45 roku. Wyłania się charakter narodowy – Polska to nie tylko terytorium, ale polskie rodziny, matki, dzieci, czyli Polska istnieje „póki my żyjemy”. Jest to zobowiązanie do niesienia biało-czerwonej flagi. To Romek Strzałkowski, 13-letni uczeń, zastrzelony przez komunistów w Poznaniu 1956, kiedy to robotnicy przejmują rolę walki o niepodległość.  Jesteśmy narodem historycznym. Mężczyźni są lekko zniewieściali, bo w nas nie ma zemsty i nienawiści, jesteśmy gotowi wybaczyć zanim rozpoczniemy procedurę sprawiedliwości. Chrześcijańska postawa miłosierdzia jest w nas głęboko zakorzeniona.

Polacy słyną z polskiej gościnności, jest to historyczna tradycja szlachecka gości zatrzymujących się przez 3 miesiące, która ma też inny wymiar w związku z martyrologią konspiracji.  Podczas II Wojny światowej, 900 000 Polaków wypędzonych z Wielkopolski było goszczonych po drodze, a w konspiracji ta gościnność łączy się z niebezpieczeństwem śmierci, czy to za ukrywanie oficerów AK, czy Żydów chowanych przez Polaków. Ta cecha gościnności w trudnych chwilach owocuje właściwym zachowaniem.

Polskość jest nierozerwalnie związana z chrześcijaństwem. Polskość nie jest łatwa, jest poddawana historycznie procesom próby – póki my żyjemy, czy już nas niema? Bo są tacy, którzy chcą nas unicestwić. Roman Dmowski napisał „Kościół, Naród, Państwo” w 1927 w której to książce mówi że katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, ale jest jej sensem. W dzisiejszych czasach podkreślamy że dorobek katolicki to sedno polskości.

Kardynał Stefan Wyszyński wadził się ze środowiskiem 'kościoła otwartego’ z Tadeuszem Mozawieckim na czele, też i ze środowiskiem krakowskim skupionym przy Tygodniku Powszechnym. Wg. dokumentów esbeckich prowokuje On ich twierdząc że dziś trzeba by inteligencja polska to byli nacjonaliści. Najważniejsze to obrona wspólnoty narodowej, jest ona zagrożona przez komunizm i ateizm. Kardynał pisze że nie ma Kościoła powszechnego w Polsce bez Polaków, a nie ma Polaków bez istnienia Kościoła. Tylko Polacy są gwarantem na polskiej ziemi Kościoła, i odwrotnie.

Przekaz ten istnieje od Mieszka Pierwszego. Mieszko I miał wybór w sytuacji gdzie istniało chrześcijaństwo, był on otoczony przez pogańskie plemiona. Jest pierwszym, który przyjmuje chrzest, 20 lat przed innymi. Mieszko I uwierzył w Pana Boga, wspomagany przez Dobrawę przez rok po ślubie. Nie był to „cyniczny akt polityczny” jak opisują to marksistowscy historycy, ale akt wiary.

Akt chrztu jest aktem samowiedzy religijnej. Mieszko staje się chrześcijaninem. Przez zjednoczenie ziem polskich i oddanie ich stolicy apostolskiej w 992, Polska wchodzi na szczyty ówczesnej cywilizacji. Cesarz Otton III przyjeżdża z decyzją Papieża Sylwestra i w roku 1000 ustanawia archidiecezję w Gnieźnie.  W ciągu trzydziestu paru lat stajemy się nieodzownym elementem kultury europejskiej, wraz z Germanią, Sławienią i Romanią, co gdzie indziej trwa wieki. Przez to dziedziczymy bogactwo kultury starożytności. Mieszko I wpisał nas w ten ciąg edukacyjny.

Pierwszy tom Dziejów Polski prof. Andrzeja Nowaka kończy się na dziejach Kazimierza Sprawiedliwego, Mieszka III Starego i Biskupa Wincentego Kadłubka. Biskup Kadłubek, wielki kronikarz, wpisał nas w kręgi kultury ówczesnej, wiec po 200 latach jesteśmy ze starożytnie Grecji, Rzymu i z chrześcijaństwa wczesnego. Nasza obronę w 20 wieku przed dwoma totalitaryzmami zawdzięczamy temu, że pozostaliśmy narodem katolickim, wierzącym w Matkę Boska, wychowując dzieci w wierze.

Profesor Żaryn otrzymuje wielkie brawa i zaczynają się pytania i komentarze.

Pierwszym jest wspomnienie młodego chłopca, który brał udział w śniadaniu Kardynała Wyszyńskiego w 1968, opisując to „nie było to śniadanie tylko narada wojenna”, w której Kardynał Wyszyński przygotowywał riposty na wypowiedzi i akcje reżymu: Profesor Żaryn komentuje to zapewnieniem, z dokumentacji historycznej, że ta cześć polskiej inteligencji, polscy biskupi, nigdy nie zostali dotknięci bakcylem komunizmu, rozumiejąc świetnie swoją odpowiedzialność za przetrwanie narodu na długa metę, rozumując i podejmując decyzje, jako wolni Polacy, nieuwikłani w propagandę i walczący z kłamstwem.

Komentarz o Kardynale Wyszyńskim w rozmowie z lekarzami o tożsamości narodowej „Nie proszę Was, lecz nakazuje”: Profesor Żaryn odpowiada ze Kardynał wpisuje w teologię narodu zobowiązanie sił przywódczych, które musza pozostać w wewnętrznej wolności i prowadzić naród.

Obchody Chrztu Polski 50 lat temu na emigracji i udział harcerstwa: Profesor Żaryn jest członkiem grupy historyków, którzy zbierają materiały o obchodach milenijnych na całym świecie. Mimo żelaznej kurtyny, Kościół połączył naród polski Nowenną i obchodami Chrztu. Harcerze w tym odegrali dużą role, bo każdy harcerz miał obowiązek w roku ’66 uczestniczyć w dwóch uroczystościach milenijnych, np. w Londynie na stadionie w White City gdzie brało udział 40 tysięcy Polaków, połączone ze Zjazdem Polski Walczącej z całej Europy. W Ameryce Prezydent Johnson ogłosił 3 maja Dniem Polskim, zaprosił Polonię do Białego Domu i przemawiał o obecności Matki Boskiej w historii Polski.

Wspomnienia Nowenny z Beskidu- przenoszenie obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej z wioski do wioski w śnieżystą zimę, setki ludzi na szczytach gór, pieśni Maryjne, jako pieśni protestu: Była to peregrynacja Matki Bożej do polskich rodzin wraz z pielgrzymkami na Jasna Górę. W ten sposób Kościół zdobył teren całej Polski, wbrew komunistom. Wielka Nowenna zburzyła marksizm. W czerwcu i później komuniści aresztowali wędrującą kopię obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, zamykając go za kraty w katedrze w Warszawie.  Warszawiacy zdefiniowali to, że Matka Boska została uwięziona, ludzie przychodzili z kwiatami i świeczkami. Potem obraz-kopia wrócił na Jasną Górę, bo zabroniono dalszej peregrynacji i pielgrzymi modlili się i do oryginału i do kopii aż do ’72 roku. Wydarzenia te skompromitowały władze – jako aberracja „aresztowania obrazu”.

Objawienia Matki Boskiej włoskiemu mnichowi w 1608, 1610 i 1617 i przekaz „nazywaj mnie Królową Polski” – żadna władza jej nie uwięzi, naród polski wierzy w Matkę Boska, a na sztandarach nosi „Bóg, Honor i Ojczyzna”.

Nagonka komunistyczna w r.66 i Papież Paweł 6 ze złotą różą: Gomułka odmówił pozwolenia na przyjazd Papieża na 3 maja, i na Wilię tego roku. Na Jasnej Górze postawiono pusty fotel (jak w ’56 fotel Prymasa) symbolizując Papieża, odczytano list. Komuniści w Trybunie Ludu próbowali winić Prymasa Wyszyńskiego, kompromitując się dalej.

Chcemy ustanowić Święto Chrztu Polski, jako najważniejsze święto w państwie Polskim, bo od chrztu wywodzi się tożsamość narodowa: Od 14 kwietnia słyszę wiele próśb by ustanowić ten dzień, jako święto i znajduje się to w agendzie spraw do załatwienia w Senacie.

Przeszkody w zdobywaniu prawdy, np. o śmierci księdza Jerzego Popiełuszki lub o Smoleńsku: Tak, jesteśmy narodem historycznym i jest wolą narodu i rządu by historia była oparta na prawdzie i by stanowiła podstawę do budowania wspólnoty narodowej, porozbijanej przez ostatnie dziesięciolecia.  W latach 1939-56 totalitaryzmy dokonały zniszczenia znacznej części polskiej warstwy przywódczej i w to miejsce weszła nowa inteligencja peerelowska, która w pierwszym czy drugim pokoleniu nie może się wyzwolić z fundamentu, z którego wyrosła. Beneficjenci Polski Ludowej maja trudność z wejściem w tysiącletnią polską tradycję i powoduje to kompleksy, do których ta inteligencja nie chce się przyznać. Nie pomaga budowanie wstydu, spowodowanym przez fałsze historyczne, nawet duma, jako nośnik tożsamości. Jesteśmy na etapie projektu odbudowywania wspólnoty. Sukcesem są Żołnierze Wyklęci, bo zostali już wyjęci z wyklęcia. Kalka stalinowska jest skompromitowana. Jesteśmy na drodze z dwoma wrażliwościami – kompleksu i wstydu, i dumy ze strony tych, którzy potrafią wejść w tysiąclecie i znaleźć się tam. I mamy nadzieje, że ci starzy z kompleksami nie zadżumią młodych pokoleń.

Skoro są matki-Polki, skoro jesteśmy chrześcijanami, jakie państwo utworzyliśmy po 89 roku?  Do kontraktu okrągłego stołu komuniści przygotowali się lepiej. Zakładano się o 35 mandatów demokratycznych, bo reszta, czyli 65%, było poza grą wyborczą, bo były rozpisane na układ komunistyczny. Przygotowanie ich było w sferze strukturalno-biznesowej gdzie miała być PZPR i opozycja konstruktywna, ale nie Polacy. Strona solidarnościowa nie mogła się przygotować, bo nie mieli służb specjalnych, nie mieli urzędu bezpieczeństwa, nie mieli sposobów na rozpracowanie komunistów. Komuniści mieli siłę, która była wykorzystana do tego by zmieniając, niczego nie zmienić.

Krzysztof Jastrzembski, Londyn