Komunistyczni prokuratorzy wojskowi nadal czynni – Oświadczenie

Minister Sprawiedliwości

Prokurator Generalny

Zbigniew Ziobro

Prezes IPN

Łukasz Kamiński

Szanowni Panowie!

 

 Z zadowoleniem przyjmujemy decyzję o rozwiązaniu Prokuratury Wojskowej, której wieloletnie pozoranctwo w zakresie odnowy wymiaru sprawiedliwości po 1989 roku wyszło na jaw szczególnie, gdy nieudolnie zajmowała się śledztwem dotyczącym zbiorowej śmierci przedstawicieli polskich elit w Smoleńsku.

Według upublicznionych  informacji większość wojskowych śledczych zostanie przeniesiona do terenowych struktur  prokuratury cywilnej, a niektórzy „sprawdzeni towarzysze” prokuratorzy  odchodzą na dobrze płatne emerytury (w wysokości od 7 do 19 tysięcy złotych miesięcznie!).

Ponieważ zdecydowana większość prokuratorów rozwiązanej obecnie struktury wojskowej to dyspozycyjni oficerowie z niechlubną przeszłością, żywe relikty totalitarnej PRL, a nierzadko zwykli zbrodniarze komunistyczni, zwracamy się o to, by w ogóle nie zatrudniać ich w organach wymiaru sprawiedliwości, wszcząć wobec nich postępowania dyscyplinarne i karne celem wydalenia ze służby.

Poniżej wymieniamy z imienia i nazwiska  prokuratorów wojskowych mających zakorzenienie z PRL,  którzy więzili i oskarżali patriotów antykomunistycznej opozycji zwłaszcza w stanie wojennym – o dokonanie zmistyfikowanych „zbrodni” zagrożonych wieloletnim więzieniem a nawet karą śmierci.  

płk Jarosław Ciepłowski, jako prokurator w Białej Podlaskiej prowadził sprawy o „przechowywanie nielegalnych wydawnictw”,  z ramienia Naczelnej Prokuratury Wojskowej członek Krajowej Rady Prokuratury III RP.

płk. Lutysław Górecki jako prokurator w Rzeszowie prowadził sprawy o „rozpowszechnianie nielegalnych wydawnictw” na terenie zakładów pracy i …kościołów.

płk Andrzej Haładyn jako śledczy tropił w stanie wojennym m.in. działacza Solidarności „Ursusa” w Gorzowie Wielkopolskim uwiezionego za  „ręczne sporządzenie napisu na tablicy ogłoszeń znieważającego PZPR i L. Breżniewa„ w rocznice paktu Ribbenrop-Mołotow.

Jacek Jatczak, jako kapitan LWP zwalczał antysocjalistyczne napisy, represjonował m.in. działacza opozycji więzionego w efekcie za „wywieszenie prześcieradła z czerwonym napisem SOLIDA w sposób sugerujący, że związek Solidarność ocieka krwią.”. ]. Tropił podziemny Zarząd Regionu Wielkopolska NSZZ „Solidarność”.

Represjonował studentów NZS za „umieszczanie napisów szkalujących WRON i gen. Jaruzelskiego”. Oskarżał  także w rozprawie opozycjonisty zakończonej 19 X 1982 r wyrokiem bezwzględnego więzienia za ulotki wykonane… stemplem   [sygn. prokuratury LWP Pl. Śl. II-104/82 i sadu Wojsk Lotniczych Poznaniu W-74/82]

Jarosław Kieroński, wielokrotnie oskarżał działaczy opozycji, m.in. w procesie 17 letniego ucznia obwinionego i skazanego za to że „w dniach 13,14 i 16 grudnia 1981 r.  w miejscowości Wschowa, działając wspólnie i w porozumieniu z nieletnimi: Pawłem Kajzerem i Waldemarem Burdą rozlepiał w miejscach publicznych plakaty zawierające fałszywe informacje o aktualnej sytuacji w kraju, a mianowicie o panującym w kraju strajku generalnym i zaprzestaniu pracy w kopalniach węgla kamiennego oraz zaatakowaniu przez wojsko wszystkich większych zakładów produkcyjnych na terenie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej”.

Jerzy Krawiec, jako porucznik LWP oskarżał działaczy Solidarności o nielegalne informowanie o strajku w Stoczni Szczecińskiej, w efekcie zapadły wyroki więzienia.  Tropił tez młodzież piłsudczykowską za „udział w nielegalnym związku o nazwie „Drużyny Strzeleckie” mającym na celu przestępstwo”.

gen. Janusz Palus – był oskarżycielem w procesie dziewięciu górników najdłużej na świecie strajkującej pod ziemią załogi kopalni „Ziemowit”, którzy zostali skazani na kary więzienia od trzech do siedmiu lat, ponadto w zespole oskarżycielskim przeciwko bohaterom z Komitetu Strajkowego KWK „Wujek” wyroki podobne. Ulubieniec L.Millera i A.Kwaśniewskiego, podejrzewany dodatkowo przez Rzecznika Interesu Publicznego o tajną współpracę z komunistycznymi służbami specjalnymi.

Krzysztof  Parulski, tropił m.in. dużą grupę studentów za działalność w NZS Politechniki Poznańskiej.  Toczył publiczna polemikę z ministrem sprawiedliwości w 2007 roku,  zdymisjonowany powrócił dzięki rekomendacji D. Tuska. Awansowany przez B. Komorowskiego na stopień generała.

płk. Zenon Serdyński, represjonował młodego chłopaka za wywieszenie w Darłowie jednej ulotki, skazanego za ten czyn na bezwzględny rok więzienia.

płk. Wojciech Trześniewski, wszczął śledztwo przeciwko działaczowi  Solidarności Stoczni im. Lenina w Gdańsku za kolportaż ulotek, skazanego za to na… 3 lata więzienia.

ppłk. Lech Wysocki, osobiście oskarżał 17 letniego ucznia skazanego za to iż „(…) w okresie od 14.01.1982 r. do 21.01.1982 r. działając czynem ciągłym w celu rozpowszechnienia sporządził pismem ręcznym, a także przy użyciu dziecięcej drukarenki, a następnie częściowo rozpowszechniał poprzez rozplakatowanie na terenie Kostrzyna i szkoły ulotki w charakterze antypaństwowym, które w swej treści lżyły, wyszydzały oraz poniżały ustrój, naczelne organy PRL (…)”

Szczególnie bulwersuje kariera znanego nam zbrodniarza PRL, zastępcy szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej, pułkownika Sławomira Gorzkiewicza, który jako porucznik oskarżał kierownictwo Konfederacji Polski Niepodległej o próbę „zerwania jedności sojuszniczej z bratnim Związkiem Radzieckim” oraz rozpowszechniania kłamliwych informacji, iż  niemieckiej zbrodni Katyńskiej dokonali rzekomo Rosjanie… który w III RP umorzył ważne śledztwo w sprawie oskarżeń Ministra Spraw Wewnętrznych A. Milczanowskiego wobec Józefa Oleksego o zdradę Rzeczpospolitej na rzecz Rosji…

Domagamy się zwolnienia z pracy zbrodniarzy komunistycznych oraz skierowania przeciwko nim wniosków o ściganie karne. Przemawia za tym dalekowzroczność i odpowiedzialność, co wymaga oczywiście odwagi w podjęciu takiej decyzji.

Wiemy na przykładzie bezkarnych prokuratorów śląskiego okręgu wojskowego, którzy zacierali dowody zbrodni plutonu „antyterrorystycznego MO” na kopalni Wujek, iż zbrodniarze PRL są systemowo chronieni przez kuriozalne uchwały sędziów Sądu Najwyższego  III RP i Trybunału Konstytucyjnego (np. w zakresie lustracji) – a są to praktyki identyczne, jakie stosowali hitlerowscy sędziowie w Najwyższym Trybunale RFN opóźniając denazyfikację o 30 lat.

Niemniej jednak zgodnie z obowiązującym prawem wszystkie zbrodnie komunistyczne (jak i analogiczne działania przeciwko ludzkości), dokonywane przez dyspozycyjnych funkcjonariuszy PRL (SB-ków, prokuratorów, sędziów itp.) nie podlegają przedawnieniu, domagamy się konsekwentnego ich ścigania, a przynajmniej na początek chociaż zwolnienia z pracy i odebrania uprzywilejowanych, nienależnych emerytur.

 W efekcie protestów „tortowych” i presji opinii publicznej, przykład skazania Czesława Kiszczaka dowodzi, iż można skutecznie przełamać zmowę „okrągłego stołu”.

Domagamy się wprowadzenia fundamentów praworządności i przywrócenia elementarnego ładu moralnego.

Czas najwyższy, by dyspozycyjni funkcjonariusze przestali deprawować swoją bezkarnością następne pokolenia pracowników wymiaru sprawiedliwości.  

Jako weterani walki o niepodległą i demokratyczną Polskę nie poprzestaniemy w naszych wysiłkach, aż zostanie zbudowana uczciwa Rzeczpospolita!

 

Za Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich:

Adam Słomka

Jacek Smagowicz – działacz NSZZ Solidarność  Małopolska

Janusz Olewiński Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych.

Agata Michałek-Budzicz  Kraków

Zygmunt Korus –  dziennikarz represjonowany za udział w protestach 1968 roku, Klub gazety Polskiej Chorzów